Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec


To  wszystko bez sensu. Ja odchodzę, ale Wy się trzymajcie...

  • Maarla

    Maarla

    11 października 2012, 22:22

    Jest sens... i mam nadzieję, że jednak nie odejdziesz. Mała! Nie można...

  • marietta09

    marietta09

    10 października 2012, 15:51

    nie możesz sie poddac ;/

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    9 października 2012, 22:56

    Bez sensu bo co? Problem Kochanie tkwi w Tobie, wszystko można, ale trzeba chcieć, dojrzeć do pewnych decyzji ;) Musisz nauczyć się stosować dietę i ćwiczyć tak, aby przynosiło Ci to przyjemność i dumę. Widzisz, mnie kiedyś wydawało się, ze dieta to sałata i woda, a teraz tak się już nauczyłam, naczytałam o dietach, naszukałam się przepisów, że nawet mój narzeczony twierdzi, że jemy teraz lepiej niż wcześniej! ;) A ćwiczenia? Na pewno jest coś co lubisz bardziej od innych aktywności, znajdź to i ćwicz intensywnie przez 40-60 minut co drugi dzień. I dogadaj się z rodzicami, ze potrzebujesz ich wsparcia i motywacji, niech za każdy przećwiczony odpowiednio dzień wrzucają Ci 1zł do skarbonki, co Ty na to? ;) A ja ćwiczę tak: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=DRknRQGveNk .

  • YvonneS

    YvonneS

    9 października 2012, 22:50

    :(

  • marlena027

    marlena027

    9 października 2012, 21:28

    Proszę Cię nie odchodź :(

  • WhiteCaat

    WhiteCaat

    9 października 2012, 21:18

    Potknięcie nie decyduje o porażce. Na przykład ja schudłam to 12kg, ale w czasie odchudzania jak poszłam na wesele to przytyłam z 4kg... poddałam się? nie! Mam nadzieje, że to cie jakoś zmotywuje. Nie poddawaj się!

  • pati0109

    pati0109

    9 października 2012, 20:18

    Ej ale o co chodzi. ? Spokojnie, poukładaj sobie wszystko i wracaj. Miałyśmy się trzymać razem kochana .

  • grandana

    grandana

    9 października 2012, 20:10

    ja tez nie daje rady, ale to nie powód by rezygnować. Zgadzam sie z PinkSpider, czas upłynie, a z ciebie nic nie spłynie. Nie rezygnuj

  • Kita1995

    Kita1995

    9 października 2012, 19:45

    Dasz radę ! Jesteś silna i na pewno sobie poradzisz :*

  • uwielbiamjesc.

    uwielbiamjesc.

    9 października 2012, 19:33

    Kochana nie poddawaj się tak łatwo! ;) Odpocznij trochę psychicznie od tej diety i na luzie weź się za ćwiczenia ale z przyjemnością a nie zmuszaniem, idź np. na długi spacer albo przejedź się gdzieś rowerem.. ;) Ale nie poddawaj się, nie marnuj tego co osiągnęłaś ;) Weź się w garść i zostań z nami! ;)

  • PinkSpider

    PinkSpider

    9 października 2012, 19:08

    Rezygnujesz z odchudzania ? byś teraz się postarała i za dwa miesiące będziesz laska ^^ a tak będzie to samo ,czas i tak zleci a szkoda go marnować na chwilowe zniechęcenie

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    9 października 2012, 18:51

    Nie możesz się poddać ! Ktoś kiedyś powiedział "Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą", wiec jeśli teraz się poddasz sama skażesz się na przegrana, a przecież chcesz wygrać, prawda?

  • calibri

    calibri

    9 października 2012, 18:44

    jak to mowi moj p. od polkiego wszystko ma sens. nie mozesz sie poddac, przemysl to jescze raz na spokojnie i wolno ci sie poddac

  • ananasowa

    ananasowa

    9 października 2012, 18:42

    Zwariowałaś chyba?! Chcesz się poddać? Siedzieć dalej na czterech literach i tyć? Pozwolisz na to? Chcesz dalej w lustrze widzieć odbicie, które Ci się nie podoba? To tyko 7kg. Wstawaj od tego kompa i do ćwiczeń w trybie natychmiastowym!