Hej. Dziś od rana jakas rewolucja w żołądku. Niby boli niby nie. Trochę mdli brak apetytu. Mimo to dieta w miarę. Trochę popołudnie ubogo bo nie mam na nic ochoty. A już na pewno nie na zupy które mam w sloikach. Mam kryzys na diecie zupowej...
Dziś:
Woda z cytryną i imbirem
Owsianka z jabłkiem i cynamonem
Kawa z mlekiem
Zupa paprykowa
Kawa z mlekiem
Pół szklanki budyniu
Dwie łyżki kaszy gryczanej plus pulpety i sos i jedno jajko
Pół kefiru.
Przede mną trening jeszcze no i coś po treningu. mam drobiowa wędlinę to chyba to z pomidorem... Chłopaki już śpią więc się zaraz biorę za ćwiczenia. Chociaż trochę mi się nie chce ale kg się same nie zgubią.
Jutro ważenie i mierzenie :( aż się boje ehh