Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek.


Hej. Dziś od rana jakas rewolucja w żołądku. Niby boli niby nie. Trochę mdli brak apetytu. Mimo to dieta w miarę. Trochę popołudnie ubogo bo nie mam na nic ochoty. A już na pewno nie na zupy które mam w sloikach. Mam kryzys na diecie zupowej... 

Dziś:

Woda z cytryną i imbirem

Owsianka z jabłkiem i cynamonem

Kawa z mlekiem

Zupa paprykowa 

Kawa z mlekiem 

Pół szklanki budyniu

Dwie łyżki kaszy gryczanej plus pulpety i sos i jedno jajko

Pół kefiru. 

Przede mną trening jeszcze no i coś po treningu. mam drobiowa wędlinę to chyba to z pomidorem... Chłopaki już śpią więc się zaraz biorę za ćwiczenia. Chociaż trochę mi się nie chce ale kg się same nie zgubią. 

Jutro ważenie i mierzenie :( aż się boje ehh