Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po rozmowie z mężem


Niestety albo stety ale już jestem po pierwszej rozmowie z mężem. Przez telefon bo drążył co się dzieje to mu w końcu powiedziałam. Tak jak się domyślałam. Nie stanąl po mojej stronie tylko za mamusia jest. Jego zdaniem nie ładnie się zachowałam tak jej mówiąc. Na każdy mój argument słyszałam że oni tak nam pomagają że powinnam być wdzięczna. Odbijał piłeczkę czepiając się moich rodziców. Finalnie kazał mi iść w p**du bo on się nie boi tego i nie będzie mnie zatrzymywał. Spodziewałem się tego. Nie liczyłam że mnie zrozumie. To przykre ale moje małżeństwo dobiega końca. Zobaczymy jak będzie się jutro zachowywał bo wraca ale jeżeli nie zmieni stanowiska a nie zmieni to ja go znam to ogarnę sprawy tu w domu i na koniec tygodnia wracam do rodziców z dziećmi a on niech zostaje sam z mamusia i tatusiem.... 

  • Berchen

    Berchen

    5 lutego 2022, 14:16

    nie wiem czy wyprowadzalabym sie skoro to wasz dom. Moze uda sie wam znalezc wspolny jezyk, zycze ci byscie wspolnie podjeli dobra decyzje co dalej.

  • Wiosna122

    Wiosna122

    5 lutego 2022, 14:14

    wspolczuje ci serio... przez takie cos miedzy innymi postanowilam rozstac sie z moim bylym. Jesli nie dorosl do roli meza i o wszystko pyta mamusi to sorry.

  • Wisterya

    Wisterya

    5 lutego 2022, 11:20

    Eh, wiesz. Teściowie Wam działkę przepisali, żeby mieć darmową opiekę na starość, więc bym nie przesadzała z wielkiem "obdarowaniem". No kto się na starość ma nimi zająć jak nie Ty? Jak ktoś, kto mieszka po sąsiedzku, w dodatku "niepracująca" synowa? Zawsze możesz im małe zakupy robić, bo "mamusia" nie lubi z zakupami przesadzać. A tak od siebie powiem, że znam taką sustuację. Synowa w końcu dostała tak na psychę, że jest alkoholiczką, wnuków nie widzi (żadne dziecko by nie chciało takiej Babci) i tkwi nadal... I podciera teściowej tyłek. Jaką widzisz przyszłość dla siebie?

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      5 lutego 2022, 11:52

      Żadnej. Nie widzę żadnej. Na wsi bez Perspektywy na pracę bo męża tiry ważniejsze. Ja powiedziałam dziś siostrę że jak się stąd wyprowadzę i zanam normalnego życia w mieście z dziećmi to tu nie wrócę i nie dla tego że mąż nie będzie walczył a wiem że nie będzie tylko dla tego że to życie jest już nie do wytrzymania.... Jak w klatce.

  • Nirvanka2016

    Nirvanka2016

    5 lutego 2022, 10:46

    Od razu się pakuj i dzieci i wyjeżdżaj. Jak Cie zastanie w domu to znowu będzie to samo. Szanuj siebie bo inaczej za kilka lat nawet dzieci nie będą Cie szanować.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      5 lutego 2022, 10:59

      Poczekam na niego. Zobaczymy co będzie gadał. Ja mam scenariusz na wyprowadzkę w środę bo syn ma bal karnawałowy i chce iść i nie mam serca mu tego zabierać

    • Nirvanka2016

      Nirvanka2016

      5 lutego 2022, 15:50

      Rozumiem, w takim razie dla dziecka też bym została. Ale po balu bym z dziećmi wyjechała. Też miałam spiny z teściową, ale mąż stał po mojej stronie. Finalnie ja widuje ją rzadko, bo nie będę się męczyć w imię "bo tak wypada". Poza tym ona już też trochę skapitulowała na tyle że co tydzień wnuki zostają u nich na jeden dzień, a my z mężem mamy wychodne. U Ciebie jest inaczej, jesteś Ty, a po przeciwnej stronie tesciowie i mąż. Niestety dzieci po środku jak zawsze najbardziej pokrzywdzone i nic niewinne. Gdyby mąż mnie nie szanował i był złym ojcem bym odeszła właśnie dla dzieci i możliwości ich rozwoju w normalnym domu.

  • Blue_Fairy

    Blue_Fairy

    5 lutego 2022, 00:42

    Strasznie mi przykro :( Niestety maminsynek zawsze już takim pozostanie. Życzę dużo siły i pamiętaj - nie pękaj. Twarda babka z ciebie, dasz radę.

  • Alemia

    Alemia

    4 lutego 2022, 22:41

    Ależ mi ciśnienie podniosłaś dzisiejszymi postami. Współczuję sytuacji z mężem i teściową. Życzę ci żebyś podejmowała same dobre decyzje i była szczęśliwa.

  • annna1978

    annna1978

    4 lutego 2022, 22:02

    Przytulam, trzymaj się 🌼

  • molinaa

    molinaa

    4 lutego 2022, 19:39

    Przykro mi ale i tak jesteś sama z dziećmi dodatkowo skłócona z teściową i mężem, u rodziców będzie Ci lepiej, odetchniesz od tej zepsutej atmosfery, dzieci pójdą do przedszkola, będzie Ci z czasem lżej a ten maminsynek niech płaci na dzieci. Dobrze, że masz gdzie iść.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      4 lutego 2022, 20:13

      Oj tak to mnie trzyma że mam gdzie iść. I już mi wszystko jedno.

  • CzarnaAgaa

    CzarnaAgaa

    4 lutego 2022, 19:36

    Może dobrze , że przez telefon ta rozmowa... myślę że przemyśli sytuację, ochłonie trochę facet i będzie dobrze...trzymam kciuki 🤞

  • Granatowaa

    Granatowaa

    4 lutego 2022, 19:19

    No to lipa straszna 😞