Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kwiecien-plecien.


Byl miesiacem, przez ktory odpoczelam.
Moja dieta i cwiczenia poszly w kat, mimo hucznych zapowiedzi,
ale niczego nie zaluje, absolutnie.

Maj i czerwiec, to beda moje miesiace,
dam z siebie wszystko.

Poki co ostatni tydzien kwietnia zapowiadam jako cudowny,
i pelen cwiczeniowych wyzwan.

Mam nadzieje, ze wydja, a nie przepadna!

Zostalo mi 2,5 miesiaca do moich 25. urodzin.
Nie chce wygladac jak prosiak na zdjeciach z mojego cwiercwiecza.

I nie bede.

Mam juz ulozony plan pracy, plan zajec, plan cwiczen.
Wszystko dopiete na ostatni guzik,
a i wolnego czasu przerazajaco duzo.

Ale to dobrze, bo od teraz kazda minute,
mam zamiar poswiecic na prace nad soba.
Specjalnie poswiecam semestr studiow na to,
zeby siebie doprowadzic do ladu.

Trzeba TYLKO zaczac.

KWIECIEN 2014

cwiczeniowo

datawagazjedzonespaloneminTiffMelBEwaSilkaBasenRunRolkiInne
23.0476


  • amadeoo

    amadeoo

    25 kwietnia 2014, 10:37

    Ja mam 16 czerwca;p I też nie chcę być prosiakiem:D

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    23 kwietnia 2014, 20:40

    tez walcze 2 miechy ostro nie długie lato:) powodzonka