Jestem na diecie od 1 maja, prawdę mówiąc to moje drugie podejście z dietą vitalii, ale skuszona pozytywnymi wynikami po pierwszym razie postanowiłam jeszcze raz spróbować. Pierwsze dwa tygodnie moje samopoczucie było fatalne, ból głowy rozdrażnienie i głód dawał negatywne stosunki w rodzinie (czytaj mężem) bo na kim się można wyżyć jak nie na własnym chłopie. Za to teraz sama widzę po sobie jak zmienił się mój nastrój, głodna już nie chodzę i jakoś w lusterku lepiej wyglądam. Obawiam się tylko jednego, a mianowicie żeby tylko ten mój zapał szybko nie minął.Zatem miłego dnia dla wszystkich.
angelisia69
24 maja 2016, 16:12oby nie minal-nie mysl nawet o "minieciu" sama widzisz jak pozytywnie wplywa na ciebie zdrowe odzywianie.Czy warto to tracic?po smieciowym zarciu czlowiek jest ospaly i ociezaly,a zdrowe jedzonko to same profity ;-)