Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
RESET !!!


Wracam po dlugiej nieobecnosci ze zdwojona sila. Nie bede pisala dlaczego mnie nie bylo bo i tak kazdy pomysli ze to nie jest wytlumaczenie.

 

Wiec tak kilka postanowien noworocznych;

*po pierwsze jeszcze troche schudnac i zadbac o siebie

* ogarnac wkoncu ten niemiecki

* po Sylwestrze obiecane zero %

* odlozyc troche kasy

* uwazac co komu mowie, to takie na cale zycie.

*odwazyc sie w koncu wsiasc do samochodu

Swieta byly ok spedzone w domku w Polsce jutro wracam do Niemiec i zaczynam nowy etap w swoim zyciu

Niestety a moze i stety nie wszystko poszlo tak jak chcialam, nie wyjasnilam pewnych spraw ktore rozwalaja mnie od srodka.

Ale juz sie nie dam nabrac na glupie bajery jestem madrzejsza o kolejny rok czasami ciezki czasami naprawde spedzilam fajne chwile. Bylo minelo. Nowy rok nowe postanowienia nowe zycie.

 

No to tyle bynajmniej od 1 stycznia wszystko z moja dieta ok 1500 kcal zero slodyczy a od poniedzialku cwiczenia tutaj nie mam sprzetu. Ale tym razem jestem silniejsza.

Czas na rewolucje.

 

pozdrawiam ;))