Przyznam się, że najpierw się wkurzyłam, że tylko 0.65kg mi ubyło. No, ale z drugiej przez tydzień ubyły mi 2 cm w brzuchu, talii, 1cm w łydkach i ramionach. No i ćwiczyłam. Ale jestem paskudnie niecierpliwa. I ze złości zjadłam paczkę razowych chrupek. Ale już się ogarnęłam i będę walczyć dalej! Nie jest źle?
OnaBlaBlaBla
23 lutego 2012, 16:08Może zeszło tak mało, bo skoro ćwiczysz, zaczeły Ci się wyrabiac mięsnie ;)
annna1978
23 lutego 2012, 14:43ja myślę, że jest całkiem dobrze,pomyśl że za następnym razem to będzie w sumie -1,3 a nastpępnym ponad dwa kilo a to już coś.