Haha, siedzę na fejsiku (tak, zamiast uczyć się do sesji), a tu Mania wysła mi link do wątku o mnie :D znaczy o nołmorce, aż mi się cieplej na serduszku zrobiło. Stwierdziłam... że no trudno, ujawnię się, skoro tak bardzo tego chcecie. ;)
A skoro już się ujawniłam, to muszę świecić przykładem! Nie mogę Was zawieźć, bo zapewne to, że DAWNO, DAWNO temu motywowałam sprawiało, że mnie czytałyście. Także... Od dzisiaj już było ładnie dietkowo.
Wczoraj miałam kryzys. Usiadłam, ryczałam i zastanawiałam się "coś ty do cholero zrobiła sobie dziewojo", byłam już w miarę szczupła, a tu znowu słoń na wybiegu. No co zrobić. Poprawię się, nie ma co płakać, należy walczyć!
Trzymajcie kciuki! :)
___________
astma w natarciu, codziennie atak, jeden gorszy od drugiego. ćwiczenia odpadają, ale chociaż dieta będzie!
goraleczka20
5 stycznia 2014, 22:16zdrówka!
malutkaaa90
5 stycznia 2014, 21:37dasz rade tylko nie lam sie:) czekam na rezultaty:)