No i zgrzeszyłam, byliśmy na lodach i zjadłam lody waniliowe z polewą ;)
Na pocieszenie dodam tylko, że byliśmy dziś na rowerach i ponad godzinę jeździliśmy, a po powrocie zrobiłam jeszcze ćwiczenia z Jillian ;)
Poza tym dzień minął bardzo sympatycznie, a od jutra cały tydzień zawalony różnymi sprawami. Bo za 7 dni wyruszamy na majówkę do Anglii :)
I motywator na dziś:
fantasia1983
22 kwietnia 2013, 07:31Nie przejmuj się, spaliłaś, przed nami sezon na lody a nie można sobie wszystkiego odmawiać;)
aniakgg
21 kwietnia 2013, 22:06Mały grzeszek może się zdarzyć, raz na jakiś czas:D