Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 61 - foto menu


Dzisiejszy dzień był trochę rozbity i przez to posiłki też trochę ucierpiały ;)

Rano wstaliśmy i po śniadanku pobiegliśmy zrobić zakupy na targu, warzywa i owoce z targu są o niebo lepsze niż te marketowe.

Potem pojechaliśmy zawieźć siostrę M. na badania do szpitala, a sami w tym czasie, gdy ona była na badaniach, ja z M. i córką, pospacerowaliśmy sobie ponad godzinkę po okolicznym parku. Pogoda dopisywała, więc było bardzo miło :)
Potem duże zakupy przed jutrzejszymi urodzinami mojej córci. No i tam wpadły nieplanowane lody w Grycanie (uwielbiam!), no ale w sumie wypadły one zamiast obiadu ;)
Po zakupach okazało się, ze mała dostała znów gorączki :( więc ona poszła spać, a my też :) i obudziłam się dopiero o 20, więc zjadłam obiado-kolację ;)
Potem wzięłam się za pieczenie biszkoptu na jutrzejsze urodziny, robienie wafli z kajmakiem (mmmm....najchętniej jadłabym łyżkami ten kajmak ;)
Na ćwiczenia dopiero po 23 znalazłam czas, ale poćwiczyłam, więc to najważniejsze ;)

Dzisiejsze menu łącznie miało ok 1500 kcal

Śniadanie g. 9:30
- grzanki z pastą z oliwek z pomidorami + mozzarella
- kawa z mlekiem


Lunch g. 13
- activia do picia


Deser g. 16
- trzy gałki lodów Grycan (malaga, bakalia, karmel)

Obiadokolacja g. 20:30

- odchudzony mielony + łyżka ketchupu
- ziemniaki pieczone
- surówka z pekińskiej


Ćwiczenia:
- 45 minut steper
- 10 min dywanówki + rozciąganie



  • lolo16

    lolo16

    9 marca 2014, 12:43

    mmm smakowita obiadokolacja :)

  • Monika3030

    Monika3030

    9 marca 2014, 11:50

    Podziwiam, że o tej porze chciało Ci się ćwiczyć :D

  • sarna88

    sarna88

    9 marca 2014, 01:36

    ale pyszności :D