Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
40. Dzień którego zazwyczaj nie ma :)


po wczorajszym sukcesie, w ramach nagrody wprowadziłąm odrobinę obżarstwa!!
dwie gotowane nogi z kury.... szaleństwo!!!
ale chęć na mięsne przekąski byłą nie do ogarnięcia.
tak więc dziś na wagę powróciła szalona 8
mam nadzieję że szybko ustąpi i ustąpi już na stałe na rzecz szczęśliwej 7 (to znaczy dopóki nie pojawi się 6)

nie ma się co rozpisywać, trzeba działać
myślę, ze dziś ten zaległy basen zrobię

trzymajcie się pięknie!
  • MartaChudnie

    MartaChudnie

    1 marca 2012, 11:59

    Bardzo dobrze Ci idzie, ja jestem na starcie i w sumie zaczynam od dziś! :) mam nadzieję, że się uda :)

  • lehannaa

    lehannaa

    1 marca 2012, 10:59

    Nic się nie martw jak nie dziś to jutro ale na pewno będzie i 8 i 7 a na końcu 6 - to wszystko zależy tylko od Ciebie :) dobrze że to kurczak a nie pizza lub tort :))

  • BeSexyy

    BeSexyy

    29 lutego 2012, 12:35

    Wytrwałości i miłego dnia :)