Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciężki powrót


Witajcie!

Przeżyłam właśnie ostre rozstanie rzuciłam dietetyka konowała i naciągacza przez którego przytyłam 6 kg . Za zaoszczędzone pieniądze kupiłam literaturę :)
Od dziś odchudzam się sama i mój stosunek do służby zdrowia wkroczył na poziom zabiję ich wszystkich, ale tak żeby cierpieli długo i w męczarniach, a tak naprawdę to trzeba się od nich trzymać jak najdalej. Mój organizm się tak rozregulował po lekach przepisywanych, 
że miała kilka @ a moja skóra to jeden wielki strup, a ja o mało  nie umarłam, bo przepisano mi specyfik na obniżenie cukru jak mam go  na granicy dolnej normy. Od dziś wszystkich lekarzy mam w d chyba, że od medycyny pracy, ale to tylko dlatego że oni podpisują te głupie papierki do pracy i szkoły  
 
Jutrzejsze menu:
 
Jajecznica z pieczarkami i kromka chleba 345 kcal
300 g arbuza +kawa z mlekiem 110 kcal 
łosoś na kaszy jaglanej z pesto z pietruszki 885 kcal
300 g arbuza +kawa z mlekiem 110 kcal
serek wiejski + 2 kromki chleba 358 kcal

Całość: 1808 kcal

Ćwiczenia 1 km rowerek 

Pozdrawiam

  • MartaFW

    MartaFW

    28 czerwca 2012, 22:43

    No taką mamy służbę zdrowia, masz rację lepiej samemu wypracować jakiś system diety.