Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z wczorajszych planów ćwiczeniowych nic nie wyszło


Wczoraj miałam  plan treningowy zaplanowany.I na tym się skńczyło.Bo jako wierny kibic nie poszlam na aerobik i kijki bo kibicowałam naszym skoczkom.Niezbyt się im to przydało , a ja nie spalilam kalorii.

Dzisiaj wracam z pracy na piechotkę, bo u nas piekne sloneczko.Z dietką , tak sobie.

Cieszę sie, że niedlugo wiosna i będę mogła jeździć na rowerze.W tamtym roku prawie codziennie jeździłam 30, 40 kilometrów.i naprawdę sprawiało mi to frajdę.

  • Krynia1952

    Krynia1952

    28 lutego 2010, 21:28

    Dzięki !!miło jest spotkać ludzi kochających rower.Pozdrawiam:))

  • Terka1965

    Terka1965

    27 lutego 2010, 21:02

    Co tam słychać u Ciebie ? Nie stresuj mnie tak bardzo i powiedz jak efekty ,a moze już mogę Ci gratulować ?

  • Windsong

    Windsong

    24 lutego 2010, 19:44

    mi dobrze robi bo z "nerwów" wskakuje na leg magica :) kibicowanie mnie stresuje (tak pozytywnie) :)

  • Yesfood

    Yesfood

    23 lutego 2010, 13:02

    Och, ja ja bym sobie pojeździła na rowerze... ale najpierw musze jakiś kupić :-). Jeden dzień odpoczynku od aktywności fizycznej jest nawet wskazany, byle nie więcej.

  • filizankaherbaty

    filizankaherbaty

    23 lutego 2010, 12:25

    Dlatego przeszłam na ćwiczenia rano. Wieczorem olimpiada, a nie sposób nie kibicować naszym, nawet jeśli coś nie idzie jak trzeba. Więcej wiary i więcej zawzięcia życzę. Wisona już tuż, tuż... warto mieć parę kilo mniej, a to świetny początek, żeby zrzucić wszystkei zbędne kilogramy. Pomyśl jak pięknie będziesz wyglądać... wystarczy dotrzymac diety i ćwiczyć:) Uda się! Pozdrawiam:)