Czas w pracy mija spokojnie.Na drugie śniadanie -kawa i pół pomarańczy
Obiadek też zaliczony:.warzywa z patelni, 2 łyżki kaszy jęczmiennej i mały kawałeczek gotowanego mięska.Nie mam ochoty na slodycze, co u mnie jest dziwne. Bo jeszcze nie tak dawno dalabym pokroić się za coś słodkiego.ale nie zapeszajmy.
kamilaph
11 marca 2010, 16:36od wszystkiego można się podobno odzwyczaić........
anulka19801980
11 marca 2010, 13:26kochana a na jakiej diecie jesteś?
umoniczka
11 marca 2010, 13:23świetnie Ci idzie i tak trzymaj, pozdrawiam
annahelena
11 marca 2010, 13:12O tak za czekoladę kiedyś mogłam dać się pokroić. Teraz tez czasami łapie mnie ochota ale kończę na dwóch kostkach. Pozdrawiam.