IMPREZA MOJEJ CÓRKI W DECHĘ.Niedługo pólnoc , a one szaleją.Podziwiam ich vitalność, wigor, i radość życia. Apetyt mają wilczy, wmłócają w siebie wszystko; frytki, słodycze i czipsi.A są chude..Ale to przywilej młodości. I to nie wszystkich.
Mieć znowu 17 lat.......
Powyciągałam z szaf kołdry, poduszki i koce .Ale nie wiem , czy będą potrzebne, bo one mogą bawić się do rana.I to bez alkoholu.
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ . ABY ŚWIAT OGLĄDAĆ TYLKO PRZEZ ROŻWE OKULARY
.ksiezniczka.
14 marca 2010, 17:56Mnie by wystarczylo znowu miec 23 lata hehe:))) Milego niedzielnego wieczoru zycze:)
Gwiazdeczqa
14 marca 2010, 17:31No u mnie dziś było źle dlatego od jutra wprowadzam zmiany ;)))
anilewee
14 marca 2010, 11:07heh no to widzę, że ur. córce się udały - super:D
katklu7
14 marca 2010, 09:46to zarówno córcia jak i mama spędziły miły wieczór a swoją drogą to super że potrafią się bawić bez % bo w tych czasach żadko się to zdarza .Gratuluję tak dobrze wychowanej córci.:)