Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem beznadziejna


Tak fajnie szło.Dieta ,, ćwiczenia i kilogramy spadały. Ale wystarczyło , że odpusciłam sobie parę dni i kilogramy wrócily.Parę spotkań z rodzinką drinki, slodycze doprowadzily do tego , że czulam po ubraniach , ze spodnie jakby się skurczyły. WSTYD MI. Waga pokazala 95 kilo. Nie zmieniam stopki w moich pomiarach, bo muszę wrocic to tej wagi 91,5, a potem dalej chudnąc, Dzisiaj do pracy przeszlam się na piechotę (około 5 kilometrow), z powrotem tez nie pojadę autobusem. A wieczorem aerobik.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny , ktore chudną i te , ktore mają jakies male kryzysy, W "kupie sila"

  • gwiel

    gwiel

    19 stycznia 2010, 14:00

    Ty też masz ładne wyniki ...ale jak nas skusi jedzenie to niestety szybko widac na wadze...Powodzenia życze..