Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
porażka :-/


Przepraszam was dziewczynki że faktycznie tak rzadko tu zaglądam ale przechodzę kryzys z dietą chyba :(   dzis na wadze  62,3  kg ....  

Nie umiem sie ogarnąć jak dzień ładnie dietkuje to albo na wieczór sie nawpierdzielam albo na drugi dzień

Nie umiem powiedzieć sobie DOŚĆ TEGO
CZEMU???????????

Musze zacząć znów pisać tu codziennie bo bez was bez waszych miłych słów popadam w dół i tyjeeeee 



  • ar1es1

    ar1es1

    9 września 2011, 09:36

    ja tez tak mialam po tym,jka kazdy mnie chwalil,ze slicznie schudlam,itd.Wtedy sobie pomyslalam,ze zasluguje na cos dobrego,niesetety nie umialam poprzestac na jednym dniu.Moe ogladnij zdjecia"sprzed"i pomysl,czy dla chwil przyjemnosci warto znow tak wygladac?Pozdrawiam:*

  • kinste

    kinste

    9 września 2011, 09:16

    napewno ci sie uda, bedzie dobrze, zobaczysz:* Pisz czesciej a zawsze ktos z nas ci pomoze:*

  • kinste

    kinste

    9 września 2011, 09:16

    napewno ci sie uda, bedzie dobrze, zobaczysz:* Pisz czesciej a zawsze ktos z nas ci pomoze:*

  • kinste

    kinste

    9 września 2011, 09:16

    napewno ci sie uda, bedzie dobrze, zobaczysz:* Pisz czesciej a zawsze ktos z nas ci pomoze:*

  • dukanka1985

    dukanka1985

    9 września 2011, 09:08

    Monia się ogarnisz, organizm chwilę odsapną od diety. Wiem, ze trudno po takich wyskokach wrócić do diety i powiedzieć sobie.Stop! ale musisz sie przełamać, a wiesz, ze to większość to też nagromadzona woda, więc szybko spadnie.Trzymam kciuki za powrót :*