Nie powinnam się cieszyć..Miała schudnąć do 25 czerwca do wesela kuzynki, ale nie dałam rady..
Jednak strasznie się cieszę:
-są wakacje!!!!
Jutro jadę żegnać przyjaciela, potem już tylko szykowanie i na wesele :D
Zaczynam 27 czerwca, walczyć ze swoją tuszą i charakterem..
;*