Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chociaż ten tydzień nie jest udany- wracam..


Wracam i zgubie te 15 kilo, choćby nie wiem co :)
Jutro pobudka o 6,00, przez ,,kochane,, koleżanki, które nie mogły mi wcześniej powiedzieć, że do soboty muszę napisać ważną pracę na zajęcia... bez komentarza



5 posiłków dziennie
aktywność, chociaż jeszcze nie wiem, za bardzo co ćwiczyć, na początek żeby spokojnie zacząć ;)
Pobiegałabym, ale ten  śnieg, a raczej lód przeraża, i nie wiem czy warto próbować.. eh..
i dbanie o swoją skórę!!!
tak mało, a tak ciężko!



Walczę dla siebie ;)
Koniec głupiego dogadywania wszystkich dookoła ;)
Dziadziuś kochany przesadził, ale może to i dobrze ;))))
Mam motywacje, i jeszcze zobaczy!!!!


trzy imprezy w 2014 roku!!!!

maj
sierpień razy 2


w 2016 roku, komunia ukochanego  chrześniaka :)
Trzeba się jakoś prezentować :)

Razem damy sobie ze wszystkim radę ;))))))!!!!!!
  • deiii

    deiii

    24 stycznia 2014, 00:49

    Z koleżankami tak jest, sama to przerabiam na każdym kroku. A bieganie w białej scenerii? Kurczę, właśni też się zastanawiam ale jakoś też bez przekonania. Pozdrawiam :)

  • natalia.nowasol

    natalia.nowasol

    24 stycznia 2014, 00:27

    Na pewno dasz rade jesteśmy z tobą :)

  • oldsqlh8

    oldsqlh8

    24 stycznia 2014, 00:18

    Ja nie biegam o tej porze roku, nie ma szans :D Wolę mieć zęby. Trzymam kciuki za postanowienia ;)