Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 25


Dziś dalej u mnie zimno i chyba coś się przyplątało. Jak wróciłam z siłowni to zaczęła mnie tak głowa boleć, że w sumie nic po za praniem dziś nie zrobiłam. A żeby pranie schło i mi było choć odrobinie cieplej cały dzień mam włączony grzejnik elektryczny na min. moc.

Dzisiejsze menu:
Ś: 3 kromki SONKO, 1 trójkącik serka Hochland z papryką
2Ś: activia mała buteleczka, szklanka winogron
O: talerz gorącego rosołu (bez dodatków), pół małego talerza risotto
P: -
K: pieczone ziemniaki z piekarnika 4 szt. (przegrałam wewnętrzną walkę ze smakami spowodowanymi @ - miałam wielką chęć na chipsy ale nie chciało mi się wychodzić na dwór więc zrobiłam ziemniaczki z piekarnika)

Napoje:
kawa z mlekiem + 1 łyżeczka cukru
2 x herbata z cytryną i łyżeczką miodu
0,7l izotoniku
1 szklanka wody mineralnej
1 teraflu

Ćwiczenia
1 h 10 min jazdy na rowerku stacjonarnym (niestety nie zapamiętałam ilości km i kcal)

Miłego wieczoru!
  • martini18

    martini18

    23 września 2012, 12:39

    tez mam wrazliwe zeby a ostatni tydzien bylo stanowczo za duzo slodkiego. :( mam nadzieje ze to tylko nadwrazliwosc, ale jestem przygotowana na borowanie, w koncu juz od 2 lat nie bylam na kontroli.. nie no, ziemniaki z piekarnika duzo lepsze niz chipsy :) ladny dzien :)