Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień zero


Czekam na uruchomienie diety na Vitalia. Powinna być dostępna już dziś, chociaż zaczyna się dopiero jutro. Prawdopodobnie opóźnię pełne rozpoczęcie diety, ponieważ nadchodzą kobiece dni. Z aktywności też rezygnuję na kilka dni. 

Znalazłam na forum grupę wsparcia z ciekawą rywalizacją. Mam zamiar dołączyć od 10 lipca.

Dziś na śniadanie kanapka z hummusem i rogal. Na obiad nie mam pomysłu.

***
Aktywność na jutro: brak @

***
Dieta pojawiła się dziś i już pierwsze śniadanie jest niejadalne. Mam nadzieję, że ta reklama smacznej diety i nazwa Smacznie Dopasowana będzie miała odzwierciedlenie w rzeczywistości. Na szczęście udało się wymienić na coś, co nie odrzuca samym doborem składników (jak to się stało w przypadku: pomarańcza, sałata i olej, ble).
Planu ćwiczeń FatFree nie będę wykonywać - jest niepraktyczny. Nie lubię ćwiczyć w domu, a na siłowni wstydziłabym się ogarniać te ćwiczenia - wymagają, żeby patrzeć w ekran i sprawdzać, jak je wykonać, a czasem trzeba nawet kliknąć dodatkowy opis. Nie przekonuje mnie takie rozwiązanie. Wolę marsze, KFO i moją kartę Multisport.
W grupie wsparcia wykonuję nawyki: zaplanować aktywność, ćwiczyć codziennie i nie jeść na 3-4 godziny przed snem. Najłatwiej wykonać pierwszy z nich. Mam też wyzwanie: 450 minut spacerów w miesiącu. Jeżeli chodzi o aktywność uczestników, to mam w grupie jedną osobę i na razie żadnego z nią kontaktu. W Vitamotywacji jeszcze nic nie zaczęłam robić.