Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1. Żyć nie umierać


Witajcie!

Jestem Żańcia. Pojawiłam się tutaj 14 maja z wagą 102 kg. Tak źle nie było już dawno więc postanowiłam wykupić Vitaliową dietę, którą stosuję od czwartku oraz zainwestować w sprzęt liczący ile spalam kalorii w ciągu dnia, bo uważam się za osobę bardzo aktywną. Tańczę, Zumbuję, dużo chodzę, jeżdżę rowerem, można mnie też spotkać na siłowni. Nie potrafię zbyt długo usiedzieć w jednym miejscu.

Dziś waga pokazała 100 kg więc straciłam 2 kg w ciągu sześciu dni, ale u mnie to normalne. Chudnę tyję, chudnę tyję i tak ciągle więc jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Jem regularne, zdrowe posiłki, ale moją zgubą są słodycze, czipsy, orzeszki itd. Wiem, że jak nie będę podjadać to będą efekty, bo już nie raz zrzucałam 20-25 kg.

Trzymajcie kciuki!

W czwartek osiągnęłam najlepszy wynik jeśli chodzi o spalone kalorie. 3410 kcal! (Dane zbieram dzięki zegarkowi TOMTOM)

Spadek wagi w tym tygodniu:

  • angelisia69

    angelisia69

    21 maja 2017, 13:26

    jej to ty maszyna spalajaca jestes hihi,gdyby tylko nie te podjadacze to juz bys znikla :P Pozdrowionka

    • ZumbaTaniec

      ZumbaTaniec

      21 maja 2017, 13:30

      nigdy nie byłam szczupła więc bez obaw, nie zniknę ;)