Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest źle...


Witam Was niedzielnie, słonecznie, ale niestety z nadwyżką. Coś się stało z moją domowa wagą bo do wczoraj pokazywała cały czas to samo, dopiero jak poszłam na siłownię i się zważyłam okazało się, że mi się przybrało i to prawie 2 kg, no i co i nic jak tylko usiąść i płakać.
               
Nie mam nic na swoje usparwiedliwienie i obawiam się najbardziej, że będę musiała zaczynać od wagi początkowej i chyba jedynie to motywuje mnie do wzięcia się w garść.
Po raz kolejny proszę o pomocną dłoń bo sama nie wiem co dalej robić. Pomóżcie!!!!
  • askim

    askim

    6 lutego 2008, 06:27

    milego dnia , buzka

  • fooczka

    fooczka

    4 lutego 2008, 07:48

    nie martw sie, po silowni ni epowinno sie wchodzic na wage,bo po cwiczeniach miesnie "puchna"i jest sie ciezszym:)

  • iwanie

    iwanie

    3 lutego 2008, 16:21

    znowu ja:P... zuzia przeczytałam twoj komentarz o tych tabletkach ja też miałam swojego czasu anty... były za silne i okres mi się tydzień czasu spóźniał.. chyba powinnas tabletki zmienić

  • iwanie

    iwanie

    3 lutego 2008, 15:58

    i jeszcze jedno moje kochanie do niemiec ucieka po swietach wiem że to kawałek czasu ale my jesteśmy jak papużki nierozłaczki:( niunia jeszcze raz dietkowej mądrej i nie "podjadanej " nmiedzieli :)

  • iwanie

    iwanie

    3 lutego 2008, 15:57

    zuziu co się z nami dzieje:( przecież tak dobrze nam szło? niunia musimy powiedzieć NIE tylko to może pomóc ... ja też przytyłam koło 60 mam jutro się zważe i wage napisze. płakać się chcę tak mało nam brakowało... zuza od teraz pamietaj... i miłej niedzielki

  • Cwalinka

    Cwalinka

    3 lutego 2008, 15:25

    pewnie zle pokazuje, moze to tak po silowni, a co to jest to tetracos tam co teraz przerabiasz? pozdrawiam

  • Brzoskwinkaa

    Brzoskwinkaa

    3 lutego 2008, 14:13

    <font color=pink><b>Mam nadzieję, ze uz u mnie bedzie wczystko w porządku. Powiem Ci, że moj dzisiejszy obiad miał aż 428 kcal... A myslałam, że nie minie mi 300 kcal... No ale same ziemniaki (150g) i pierś (tylko gotowana) miały już 300 kcal :) do tego surówka z pekinskiej (pekinska, marchew, cebula, sok z cytryny, jabłko i oliwa) i... jestem niesamowicie syta! Ale zjadłabym Milky Waya... Wczoraj sobie pozwoliłam i dziś zaś mnie kusi! Może jak się napiję wody to pomoże?</font> Jak Ci pomoc? Moze opisac ci jak ja znalazlam w sobie sile zeby zaczac znowu? </b>

  • wb1987

    wb1987

    3 lutego 2008, 13:09

    a to tak w ramach zartu;) http://www.metacafe.com/watch/788432/extreme_ballerina_stretching/

  • wb1987

    wb1987

    3 lutego 2008, 13:06

    streching to rozciaganie poszczegolnych gryp miesni, zapobiega powstawaniu tzw."zakwasow" i kontuzji, rozciaga miesnie, dzieki zemu nie staja sie wieksze i bardziej masywne:)

  • wb1987

    wb1987

    3 lutego 2008, 12:34

    rob streching po kazdym cwiczeniu. wtedy rozciagniesz miesnie bez powiekszania ich:)

  • askim

    askim

    3 lutego 2008, 12:08

    uda sie!!!a z tym oczyszczaniem to dobry pomysl!!!ja mam wielki problem bo moj orbi zajezdzilam....jedna sruba tak sie wyrobila, ze juz dokrecic nie mozna, a mam go dopiero o d paru miesiecy, uzywam czynnie od dwoch...:((

  • wb1987

    wb1987

    3 lutego 2008, 12:06

    staraj sie lekko wygiac pupe w tyl, tak zebys czula, ze pracuja tez lydki, bo pewnie czujesz tylko uda..? przyznaje, ze z wiekszymi udami po stepperze ma problemy wiele kobiet;/ sprobuj zmienic pozycje kiedy cwiczysz i zobaczysz czy czujesz lydki, czy nadal tylko uda. wedlug mnie na wysmuklenie ud lepszy jest rowerek bo tam pracujesz calymi nogami, a ze stepperem to roznie bywa. powodzenia:)

  • niunia305

    niunia305

    3 lutego 2008, 12:03

    Masz racje!zrobie tak jak napisałas poczekam na jego krok,przeciez to on zawinił-nie było Go teraz miesiac czasu w Polsce Rozstaliśmy sie- dzisiaj chyba wroci jak mu bedzie zależało to przyjedzie do mnie a jak ma mnie w dupie to poprostu mnie oleje-prawda?teraz wyjdzie czy mu na mnie zależy-prawda?ech ale to czekanie jest najgorsze...mimo wszystko przeżyje,jak nie przyjedzie to poprostu spakuje dzis walizki i pojade na kurs.Boje sie jak diabli,ciagle o nim mysle ciagle zerkam na telefon,mam obsesje,moje zachowanie nie jest normalne:(Dziekuje Ci Zosiu za wsparcie!sciskam Cie mocno!

  • niunia305

    niunia305

    3 lutego 2008, 11:50

    Hmnn....ech ja tez przytyłam Kochana widocznie okres zimowy nie służy nam w dietkowaniu:-(ale jak tak dalej pójdzie to latem gdy trzeba bedzie sie rozebrac to będziemy obie płakały:(wiec musimy się wziąć w garść za wczasu bo póżniej może być za pózno:(pozdrawiam!

  • wb1987

    wb1987

    3 lutego 2008, 11:21

    ja sie przed okresem nie waze nigdy, bo zawsze mam jakies nadprogramowe kilogramy, a i brzuszek bardziej okragly jest:) a co do silowni, jakbys miala jakies pytania to pisz, ja chodze juz 1,5 roku, wiec moze uda mi sie jakies watpliwosci rozwiac, chociaz na pewno nie wszystkie;) dziekuje, rowniez dodaje:) milej niedzieli:)*

  • askim

    askim

    3 lutego 2008, 11:10

    Kochana damy rade, raz, dwa, trzy, cztery...to kopniaki, wystarczy???bierzemy sie za siebie!!!nie wiem czy masz tak jak ja wielki problem ze slodkosciami???ja nie chce zachowywac sie jak dzieciak i je wsuwac po kryjomu,koniec z tym!!!

  • askim

    askim

    3 lutego 2008, 11:08

    no dobrze ze mozna juz do ciebie napisac...coz, co zrobic???ja tez chcby nie jestem najlepszym doradca bo dietka poszla w las , ale na post postanawiam calkowita rezygnacje ze slodyczy, pod kazda postacia, dietka 1000kcal i duzo sportu, to musi zadzialac i przyniesc oczekiwane efekty, sprobuj i ty, znajdz sobie cos co pomoze ci przetrwac te 40 dni to w koncu prawie 6 tyg czyli na pewno 6 kg w dol, a ja gdzies czytalam, ze stosujac dietke 1000kcal , bez zadnego grzeszku i z gimnastyka rano i wieczorkiemi mozna zgubic w dwa tyg 5kg!!!wiec jest nadzieje, musimy byc tylko konsekwentne!!!!trzymam kciuki:)buzka(ale moze ta waga na silowni jakas lewa??i wcale nie przybralas??)

  • nEwPeRsoOon999

    nEwPeRsoOon999

    3 lutego 2008, 11:06

    Przede wszystkim to sie nie zalamuj!wiem ze to latwo powiedziec...szczegolnie jak komus idzie narazie wmiare dobrze!ale pamietaj ze jezeli sie nie zmobilizujesz i sie poddasz to pozniej bedzie ci trudniej znow zaczac i pewnie bedzie wiecej do zrzucenia!a po co...? znam to uczucie!myslalas ze masz juz za soba te dwa kg i jakos tak latwiej bylo a tu nagle taka "niespodzianka":/ przede wszystkim to sie wycisz uspokoj i pomysl ze przeciez zdrowe odzywianie i ruch powinny nam to towarzyszyc przez cale zycie!nie tylko jak sie odchudzamy!wiec wez sie w garsc!i trzymam kciku za ciebie!:*

  • wb1987

    wb1987

    3 lutego 2008, 11:04

    wazyas sie po silowni, tak? wcale nie musialas przytyc, zeby waga pokazala wiecej. po prostu miesnie po silowni sa "wieksze" i chwilowo mozesz wiecej wazyc. Sprobuj kiedys isc na silownie w obcislych jeansach i uibrac je z powrotem po treningu, mozesz miec problemy;) wiem co mowie, po prostu miesnie zwiekszaja swoja objetosc w trakcie cwiczen i to moze byc efektem Twojej wyzszej wagi. Co robic?? Nie panikowac:) pozdrawiam:)