Właśnie sobie siedzę przy kawce z mleczkiem i zastanawiam się co dziś robić.
Wczorajszy dzień mogę zaliczyc do udanych bo i dietka była i od rana z koleżanka vitalijka siłownię zaliczyłyśmy.
Super, dzisiaj też ćwiczonka w domu i albo wieczorem basenik, albo siłka.
No, coż tak jak to sobie obiecałam, kończy się sesja zaczyna aktywność, a że w końcu mam wszystko za sobą mogę się oddać postanowieniom. W prawdzie czekam jeszcze na wyniku dwóch egzaminów, ale staram się być dobrej myśli i już.
Miłego dnia :)
P.S. W czwartek Walentynki, powiedzcie co szykujecie dla swoich mężczyzn bo cos w tym roku brakuje mi pomysły a chciałabym go czymś zaskoczyć.
fooczka
13 lutego 2008, 07:11ja mmojemu wyslalam 15 walentynek i kupie poduszke malowana recznie:) taka słodka :)
askim
13 lutego 2008, 06:29DZIEN BYL UDANY; WCZORAJSZY,DZIS BEDZIE CIEZKO,ALE TEZ MILO,MYSLE,ZYCZE CUDNEGO DNIA TOBIE....BUZKA
askim
12 lutego 2008, 19:54ja wlasnie dlatego je umylam, bo juz niewiele widzialam...mam nadzieje ze dzis sie juz nie czujesz polamana???buzka i dobranoc
stokrotka2006
12 lutego 2008, 18:44narazie ok ,ale ciii oby nie zapeszyć.pozdr
gosiasek
12 lutego 2008, 12:02o tym jak go zobacze. i to daje mi sile :) straszliwie go kocham musze dac rade. czasem ciesze sie ze jestem niepoprawna optymistka, to daje mi sily :)
Basia8212
12 lutego 2008, 09:57<img src="http://www.zwani.com/graphics/good_morning/images/20.gif"/> Super że już po sesji, jestem pewna ze jesteś pilną uczennicą i zaliczyłaś wszystko :-) Fajnie ze chodzisz na siłownię.Ja mam w domu atlas a niechce mi się wyjść choćby 5 min poćwiczyc. A co do Walentynek...hmm ja zrobię jakąs kolację albo upieke pizze którą mój mąż uwielbia , dobre winko musi byc i chciałabym zrobić nam przyjemną kąpiel...swiece, masazyk i tp, myślę że liczą się czyny i piękne chwile niz prezenty :-)pozdrawiam