celu wyznaczonego na pasku.
Pierwszy etap za mną, czyli z 76 na 65. Teraz z 65 na 59.
Właśnie popijam truskawkowy koktail. Przyznam szczerze, że truskawski stanowia ostatnio główny składnik mojej dietki i czuje się z tym całkiem dobrze. Pytanie tylko co będzie kiedy się skończą.
Problemy zaczynają się po woli rozwązywać, choć nadal nie wszystko jasne.
Za tydzień i dwa dni mam obronę, o ile zostanę dopuszczona oczywiście. Okaże się w ciągu dwóch najbliższych dni. Pracy w tym temacie jeszcze sporo.
Miłych chwil!
wiesinka
21 czerwca 2009, 23:43Nie martw się..Jak się skończą truskawki, zaczną się np.malinki..I też będziesz miała pyszności..Pozdrawiam serdecznie...
Cwalinka
19 czerwca 2009, 20:04nadzieje ze cie dopuszcza, mnie nie dopusxili imam obrone we wrzesniu
dgamm
19 czerwca 2009, 18:33...ważne, że waga jest w porządku.pa
askim
19 czerwca 2009, 09:47no i trzymam kciuki za wyjsnienie problemow jak i za obrone, bo na pewno zostaniesz dopuszczona :) sciskam!!!!