Jutro jadę na wesele siostrzeńca. Kreacji mnóstwo - ale prawie wszystkie odrobinę przyciasne - no powiedzmy takie w sam raz - a ja lubię rzeczy luźniejsze. Koleżanka pomogła mi dokonać wyboru - mam nadzieję, że trafnego.
Wesele dwudniowe i na drugi dzień kreacje luźniejsze. Zaszaleję z jedzeniem. A co! Najwyżej potem zacznę od nowa.
Miłego weekendu!
Basik27
22 lipca 2011, 20:47zaszalej kochana z jedzeniem, Ty będziesz miała miłe wspomnienia z pysznego jedzenia a ja w tym czasie dogonię Cię z wagą ;). A na poważnie, życzę miłej zabawy i wyszalej to co zjesz, pozdrawiam!
rob35
22 lipca 2011, 20:31A rzeczywiście ściśle przestrzegasz diety? Ważysz produkty na wadze, czy bierzesz je tak "na oko"?