Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 91., znów o kotach i ślubie ;)


Cześć Piękne (kwiatek)

Dziś raczej krótki wpis, bo nie mam o czym pisać :p

Dopadł mnie @, brzuch boli, więc poćwiczyłam Skalpel Chodakowskiej, bo to jedne z jej lżejszych zestawów. Dziś jeszcze przede mną tańce.

Wczoraj i przedwczoraj poćwiczyłam godzinkę orbitreka i chodziłam na spacery. W poniedziałek poszliśmy z L. na spacer 3godzinny, nie spodziewałam się, że tak nam zejdzie i tyle km zrobimy, ale samo się tak jakoś ułożyło. Poza tym uparłam się, że będę dokarmiać te małe bezdomne kotki o których pisałam jakiś czas temu i realizuję ;)

Kociaki są słodkie. Mimo dokarmiania ostrożnie podchodzą do ludzi, raczej nie dają się pogłaskać, jedzą tylko na odległość od człowieka. Może i dobrze, lepiej, żeby były ostrożne i wyczulone na niebezpieczeństwo, tym bardziej, że po tej ulicy spaceruje wiele osób z psami.

Zrobiłam im fotkę jak jadły, nie mam lepszej, bo maluchy były w ciągłym ruchu i się rozmazywały :D


Ostatni goście potwierdzili nam swoją obecność, więc jest fajnie ;) Dziś na forum przeczytałam, że na wesele to zawsze zaprasza się jak leci wszystkich wokół, więc nie ma co przywiązywać wagi do zaproszeń - i nie powiem, szczęka mi opadła. Nie wiem kto tak niby zaprasza, ale i ja, i wszyscy z mojego otoczenia jak zapraszali to tylko najważniejsze osoby, najbliższe grono, na którym naprawdę zależy parze młodej. Więc zupełnie nie rozumiem podejścia zaprezentowanego w tamtej wypowiedzi - to po prostu stwierdzenie nie mające w ogóle odzwierciedlenia w rzeczywistości :? Bardzo mnie dziwi takie rozumowanie.


Wiecie z czym a propos wesela mamy ostatnio największy problem? Z odpowiednio dużą folią do własnoręcznie skonstruowanego przez nas kosza prezentowego dla rodziców. Nie możemy znaleźć tej głupiej folii :D Jeździliśmy już po papierniczych, kwiaciarniach... I dupka, nie ma. Dziś lecimy specjalnie zobaczyć w Praktikerze, Leroy Merlin, może w Bałtyckiej... Wkurzające, że za taką pierdołą - bo inaczej tego nie nazwę - musimy się tyle nabiegać. :< Nie wiem co zrobimy jak się nie uda znaleźć - kosze w weekend będą przekazane świadkowej do pilnowania, więc do piątku musimy je wreszcie zapakować.


Ostatnio czuję się jakaś podmęczona. W weekend jedziemy do mojej rodziny i będziemy całe 3 dni biegać i załatwiać, dopinać sprawy organizacyjne... Z jednej strony dobrze mi chyba zrobi zmiana otoczenia, z drugiej strony chciałoby się wreszcie naprawdę odpocząć. :PP

Idę szorować łazienkę. A nie chce mi się... Normalnie leń na kilometr :D

Pozdrawiam ;)

  • jamay

    jamay

    29 czerwca 2016, 22:55

    Też szukałam kiedyś takiej folii i nie znalazlam. Wydaje mi się, że może w kwiaciarniach spróbuj. One tym obwiązują bukiety i te stroiki różne to może..

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      30 czerwca 2016, 09:40

      W kwiaciarniach już szukałam i nie mieli, tylko małe. Ale dzięki za pomoc :)))

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    29 czerwca 2016, 19:28

    hmm a musi byc folia?:D moze cos innego wymyslicie:D

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      29 czerwca 2016, 21:06

      No właśnie już myślałam, żeby tylko kokardę dużą dać na wierzch, ale jednak folia przytrzymuje sporą zawartość :D

  • zacna.nutria

    zacna.nutria

    29 czerwca 2016, 19:00

    A nie możecie spiąć tego kilkoma arkuszami folii? Jak pracowałam w kwiaciarni to po prostu się zszywało, potem te zszywki się ładnie chowało w zagięcia w folii i gitara. :) [ aaa!!! kotki! ]

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      29 czerwca 2016, 21:04

      Tak ostateczni zrobiliśmy, skleiliśmy 2 mniejsze celofany, chociaż myślałam, że znajdę jedną większą folię :P Ale nawet nieźle to wygląda :D Kotki słodziutkie, prawda? :)))

    • zacna.nutria

      zacna.nutria

      29 czerwca 2016, 21:05

      to są kotełki, nie mogą nie być słodziutkie :D