13 października 2018, 19:48
Hej, jestem facetem, jakiś czas temu zauważyłem u siebie lekką nadwagę. Zszedłem z 85 kg na 80, przy wzroście 183-4 cm. Faktycznie brzuszek trochę zniknął, jednak twarz wciąż mam podobną. Zauważyłem kompletny brak zmian na twarzy. Nie jest tak, że mam otłuszczoną twarz, nie było tak nawet gdy miałem tę lekką nadwagę, generalnie zawsze wyglądałem na szczuplejszego niż jestem.
Moim głównym celem było schudnięcie na twarzy (czyli przy okazji całościowo) - zależało mi żeby nadać twarzy ostrzejszych rysów, bo tak jak pisałem - mimo, że grubej twarzy nie mam, to jest ona po prostu mało wyrazista. Nie widać mi zbytnio kości żuchwy czy kości policzkowych, a na tym mi zależało. Zastanawiam się czy to kwestia genów i mam po prostu taką buzię czy jednak spróbować schudnąć jeszcze parę kilo, np do 75? Zastanawiam się jaki to ma sens, boję się, że przy 75 będę wyglądać jak anorektyk, a twarz wciąż będzie podobna.
14 października 2018, 08:10
A przed przytyciem jaką miałeś? Wtedy waga była w normie i zakładam, że nie zastanawiałeś się w ten sposób nad twarzą.
14 października 2018, 08:36
Jeśli chodzi o zarost to noszę i chyba trochę przeceniacie jego działanie :) oczywiście dbam o niego chodząc do barbera.
Liandra - nie chcę się zagłodzić, ewentualnie jeszcze parę kg w dół... co do medycyny estetycznej to moze byc dobra rada ;)
kropka36 - tutaj jest problem, bo nie wiem kiedy tak naprawdę przytyłem na tyle, że zacząłem balansować na granicy nadwagi. Wiem, że na pewno ważyłem mniej mając 19-20 lat czyli parę lat temu. Wtedy też było średnio z twarzą, ale tłumaczę to tym, że miałem jeszcze bardziej młodzieńcze rysy twarzy. Z drugiej strony możesz mieć rację, gdybym miał odpowiednią twarz to byłoby to już widać wtedy, przecież 19 lat to nie 13.
Essaya - dzieki, poszukam ;)