Temat: Budyń a odchudzanie

Cześć :)

Jestem na diecie już 3 miesiące od tego czasu nie jem żadnych słodyczy i zastanawiam się czy mogłabym pozwolić sobie od czasu do czasu (zwłaszcza w sytuacji jak np teraz gdy zbliża się okres i wręcz wariuję) na coś słodkiego, ale jednak nie chcę sięgać po batoniki, czekoladę itp więc zastanawiam się czy budyń byłby dobrą alternatywą, budyń z torebki, wiem że zrobiony samemu byłby dużo lepszy, ale jednak skupmy się na tym "gotowym". Jeśli już to w jakich porach go jeść, czy budyń na kolację mógłby przejść czy jednak trzymać się z daleka od budyni podczas diety

Pozdrawiam!

Pasek wagi

Nie wiem czemu ludzie aż tak katują się na dietach. Ja jak się odchudzam codziennie jem albo jakiś budyń albo ryż na mleku, albo jakiś pudding, deserek itp. Na diecie jem z 1300 kcal (jestem niska i nie mam też wysokiej wagi, zawsze zrzucam coś kosmetycznie po świętach np.)  i mieści mi się ten budyń 200-250 g raz dziennie. 

Przecież taki budyń ma nieco ponad 100 kcal w 100 g, czyli niewiele. Czym chudsze mleko tym mniej kcal w budyniu. Ale uwaga: ja daję do budyniu 1/4 lub 1/3 zalecanej dawki cukru, więc mój budyń ma jeszcze mniej kcal.

Jedna rada, budyń na kolację to nie bardzo. Na podwieczorek jak najbardziej. Na kolację jednak cukru bym nie zalecała. 

Mozesz jeść spokojnie, raz na jakiś czas to i ten baton ci nie zaszkodzi. Ja jak się odchudzalam to nie zrezygnowałam całkowicie z cukru, a nigdy nie mialam nawet zastoju. Także smacznego 

ja bym jadła. A dla psychicznego komfortu w pierwszej części dnia :) Jak byś chciała to mam przepis na zajebisty budyń czekoladowy (no w sumie to kakaowy, bo czekolady w nim nie ma :D ) - prosty jak budowa cepa do zrobienia i odkąd zaczęłam go robić, to nikt nie chce z torebki :)

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

ja bym jadła. A dla psychicznego komfortu w pierwszej części dnia :) Jak byś chciała to mam przepis na zajebisty budyń czekoladowy (no w sumie to kakaowy, bo czekolady w nim nie ma :D ) - prosty jak budowa cepa do zrobienia i odkąd zaczęłam go robić, to nikt nie chce z torebki :)

Napisz tutaj, uwielbiam budynie :)

Ja jestem na diecie vitalii i co rusz mam jakieś budynie, puddingi, nawet czekoladę (gorzką). 

KEYMAK napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

ja bym jadła. A dla psychicznego komfortu w pierwszej części dnia :) Jak byś chciała to mam przepis na zajebisty budyń czekoladowy (no w sumie to kakaowy, bo czekolady w nim nie ma :D ) - prosty jak budowa cepa do zrobienia i odkąd zaczęłam go robić, to nikt nie chce z torebki :)
Napisz tutaj, uwielbiam budynie :)

Składniki:

-2 szklanki mleka

-2 łyżki masła

-2 żółtka

-2-3 łyżki cukru (trzeba pokombinować pod swój gust)

-3 łyżki kakao

-2 łyżki mąki ziemniaczanej

Jedną szklankę mleka wstawiamy do gotowania i dodajemy masło. Do miski dajemy żółtka, szklankę mleka która nam została, cukier, kakao i mąkę ziemniaczaną - miksujemy na jednolitą masę. 

Jak mleko zacznie się gotować to wlewamy tą masę i chwilę mieszamy do zgęstnienia. 

Smacznego :D

Pasek wagi

Pod żadnym pozorem nie jedz budyniu na diecie, nigdy! Wszystko niestety idzie w boczki, jutro obudzisz się cięższa o 3kg... Zdecydowanie nie warto ulegać takim pokusom! Jedynym prawilnym jedzeniem dla osób odchudzających się, jest sałata i woda, amen :PP

Pasek wagi

Raz na jakiś czas nic nie zaszkodzi diecie. 

Pasek wagi

Ten domowy fajny :) ale i jaja i dużo masła,cukru.. to już nie będzie taki dietetyczny jak z torebki ;)