niedziela, 16:09
W pierwszym - podszedł rozmówcę, żeby mu wyjawił, gdzie jest dom publiczny poprzez sugestię, że jest w zielonym domu rabina (rozmówca wyjawił, że w żółtym, nie będąc o to bezpośrednio pytanym)
W drugim - laptop (AI) śmieje się z (suchego) żartu samochodu (inne AI), a nie człowiek
Ja tak rozumiem
Edytowany przez mousme niedziela, 16:18
niedziela, 22:35
Pierwsze to chyba nie jest dowcip. Viktor Frankl to neurolog i psychiatra, twórca logoterapii i autor „Człowiek w poszukiwaniu sensu”.
Historyjka jest przykładem tego jak terapeuta powinien traktować pacjenta- bez pytania spowodować, że sam opowie co go dręczy
Edytowany przez Epestka niedziela, 22:53