- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Kiedyśtambędę
- Liczba postów: 6788
19 września 2010, 19:37
Zamiast wstępu
Kiedyś wymyśliłam że
słodycze = zło-tycie.
Pomyślałam również, że
można walczyć o zaszczytny tytuł POGROMCY ZŁO-TYCI. Wygrać może go ten, kto najdłużej wytrzyma bez słodyczy.
Jutro, tj. 20.09 rozpoczynamy
kolejną edycję zabawy.
Gwoli ścisłości
Słodycze to: wszelkie
cukierki, batoniki, czekolady, ciastka, ciasteczka, chipsy, paluszki,
lody, słodzona herbata, słodzona kawa
Dopuszczalne są naturalne
słodkości czyli owoce - świeże bądź suszone (ale nie
kandyzowane czy suszone z dodatkiem cukru), miód, sorbety owocowe
(które nie są dosładzane) no i ten sztuczny słodzik (tu ukłon w
stronę fanów Dukana).
Zasady1. Zgłaszamy swoją chęć do walki o
tytuł na tym wątku2. Startujemy w poniedziałek 20.093. Przynajmniej raz w każdym tygodniu
potwierdzamy, że nadal żyjemy bez słodyczy4. Gdy sięgniemy po słodycze 1 raz –
zgłaszamy to i dostajemy żółtą kartkę5. Jeśli zdarzy nam to się raz
jeszcze – dostajemy czerwoną kartkę i wypadamy z gry6. Wygrywa osoba, która najdłużej
wytrzyma bez słodyczy i otrzymuje ona nasz zaszczytny tytuł POGOMCY
ZŁO-TYCI
Wszystkich chętnych i chętne
serdecznie zapraszam
Edytowany przez Mirin 19 września 2010, 19:40
- Dołączył: 2010-04-02
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1008
3 października 2010, 23:26
Mirin, mamy podobne postanowienia ;) jesli osiągnę wagę min.58kg, to pozwolę sobie na coś slodkiego. raz na jakies dwa miesiace moze, moze rzadziej, bo ladnie mnie wszystkie uczycie abstynencji od slodyczy ;))
tak,Malutka jest z nas najtwardsza, bo w końcu jest Pogromcą Zło-tyci z pierwszej edycji ;) a to juz cos ;))
4 października 2010, 22:08
Dzięki;****
- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Kiedyśtambędę
- Liczba postów: 6788
5 października 2010, 07:24
Uwaga - kolejne ???
wielkaaa17 ? ???
eewweelliinnaa2505 ? ???
szarlotaa ???
probojeporazdrugi ? ???
Martita10 ? ???
Morduchna ???
Dziewczyny, jeśli nie chcecie wypaść z zabawy i dostać żółtą kartkę z powodu braku cotygodniowego potwierdzenia - spieszcie się by w ciągu tygodnia potwierdzić, że nadal nie jecie zło-tyci
6 października 2010, 12:12
Potwierdzam, ze nie jem ale niestety chodzą za mną ostatnio... :/
Ale się nie dam:P
6 października 2010, 13:41
MisaAmane ja miałam tak samo...zjadłam i juz nie chodza;))
6 października 2010, 14:00
a ja nie zjem :P hehe :P jogurtami zabijam ochotę i pomaga :P
- Dołączył: 2010-04-02
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1008
6 października 2010, 21:24
ups. Za mna tez chodzily, ale nie daje sie, chociaz ze to byly krowki, tyle ze byly specjalnie zamowione i opakowanie krowek byly z nazwa i adresem www firmy cioci. Wiec jak mowilam ze jeszcze nie jadlam to wszyscy sie dziwili. A siostra powiedziala, ze jak nie jesc, jak zostawic krowki jak one sa z tej firmy. Ale dla mnie krowki jak krowki, i sie powstrzymalam, choc ciezko bylo.
- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Kiedyśtambędę
- Liczba postów: 6788
6 października 2010, 22:22
Słuchajcie - a może to nie zło-tycie za Wami chodzą tylko Ciacha
![]()
???
- Dołączył: 2010-04-02
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1008
7 października 2010, 20:44
Mirin, mamy szukac drugiego dna w tym pytaniu ? ;pp
Ciacha jak chodziły tak chodzą, ale dla tych Ciach jestem poza ich zasiegiem ;pp dla tych jak tak samo i dla tych drugich :ppp
dzisiaj obok siostra jadla laysy. Myslalam, ze nie przezyje doslownie, bo zapach byl w calym pokoju. Grr. Ale weszlam na stepper, i zaczelam cwiczyc. A ze weszlam to nie moglam zejsc nie zrobiwszy odpowiedniej liczby ;D wiec zjadla sama i nie narazala mnie wiecej juz na pokusy ;)
A dostalam lizaka, juz w tamtym tygodniu, na poprawienie humoru i powrot do zdrowia. Obiecalam temu kto dawal, ze zjem go w moje urodziny. Wiec teraz czeka na mnie w szafce ;)
- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Kiedyśtambędę
- Liczba postów: 6788
8 października 2010, 06:47
Tak trzymaj