14 lutego 2012, 18:28
Wzięło mnie na robienie brzuszków. Wczoraj zrobiłam zaledwie 160, dziś tylko 20 bo mam okropne zakwasy (?). Nie wiem jak to nazwać. Już kiedyś miałam naciągnięte mięśnie brzucha i zapewniam, że to ból niesamowity. Na treningu nie mogłam nawet wykonać zagrywki bo ból, który mnie przeszywał po prostu mnie paraliżował. Co ja mam zrobić? W piątek mam trening i jak do tego czasu mnie nie puści to ja już nie wiem... Macie jakieś sposoby, żeby pozbyć się tego bólu?
14 lutego 2012, 18:30
Wymasować pod cieplutkim stumieniem z węża prysznicowego? :)
14 lutego 2012, 18:30
po fakcie - trudno
w trakcie ćwiczeń a także po należy również brzuch rozciągać
a i nie porywać się z motyką na księżyc. Mierzyć zamiary wedle możliwości
Edytowany przez agataq 14 lutego 2012, 18:31
14 lutego 2012, 18:36
agataq napisał(a):
po fakcie - trudnow trakcie ćwiczeń a także po należy również brzuch rozciągaća i nie porywać się z motyką na księżyc. Mierzyć zamiary wedle możliwości
Mi to mówisz? Sport uprawiam nie od dziś i wiem jak ważne jest rozciąganie mięśni oraz rozgrzewka. Nie porywać się z motyką na księżyć, tak? Ciekawe... 160 brzuszków to naprawdę nie tak wiele - wiem co mówię. Po prostu obawiam się, że coś z moimi mięśniami jest nie tak. Wcześniej było dobrze. Nie było żadnych skutków ubocznych tylko od pewnego czasu coś się pieprzy z moim brzuchem
- Dołączył: 2012-02-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 105
14 lutego 2012, 18:40
Proponuje wybrac sie do lekarza, lub porozmawiac o problemie z trenerem.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 12971
14 lutego 2012, 18:42
moze trzeba bylo zaczac od polowek porobic miedzy czasie spiecia i inne cwiczenia
14 lutego 2012, 18:56
ja też miałam zakwasy przez dwa dni potem zaczęłam się rozciągać i dzisiaj mnie już brzuch nie boli, więc tobie może rozciąganie też pomoże
14 lutego 2012, 19:03
szychu napisał(a):
ja też miałam zakwasy przez dwa dni potem zaczęłam się rozciągać i dzisiaj mnie już brzuch nie boli, więc tobie może rozciąganie też pomoże
Ok. Porozciągam się jeszcze i mam nadzieję, że do piątku puści...