Temat: Cienie do powiek.

Mam paletkę Zoeva i jestem zadowolona, dobra pigmentacja i trwałość, nie osypują się.

Polecam palety Affect.

Jedyne cienie na które nie jestem uczulona są z Lancome, więc mogę się tylko na ich temat wypowiedzieć. 

ja mam cienie z maca za 150zł i z makeup revolution za 30 zł i zupełnie nie widze różnicy, dlatego wole wydac wiecej kasy np. na podkład:D

Zoeva ma swietnej jakosci paletki, w przystepnych cenach. Makeup Revolutio tez jest marka godna uwagi -polecam zwlaszcza czekoladowe paletki.

Na co dzień to faktycznie czekoladka z I Heart Revolution albo Zoeva. Mam po dwie od obu producentów I o ile Zoeva jest ciut lepsza, tak I z czekoladką da się całkiem dobrze pracować.

mam paletke make up revolution i trochę się osypuje i kolor ściera sie odrobinę w ciągu dnia

ja lubię tarte, ale to tez blisko 300

Jak mam kasę to nie oszczędzam i często się załamuję, bo za 300 można sobie potem w brodę pluć, choć mam swoje ulubione. Natomiast nigdy nie zawiodłam się na cieniach Inglot. Można kupić magnes i za dosłownie 14 zł dokupować po naprawdę pokaźnym kolorze i wrzucać do wygodnego opakowania, a potem wymieniać. Uwielbiam brązy z Inglota właśnie. Od zawsze. Zależy też o jakie kolory Ci chodzi. Miałam kiedyś kolorową paletkę ze Sleeka z tańszych. Pigmentacja bardzo fajna, róże, żółcie i zielenie naprawdę można było poszaleć. Piękne kolory, ładnie się nakładały. Z tańszych ładne kolory ma Pupa wypiekane, ale jest problem, bo np. mimo że pojedyncze są fajne, to nieco mnie napigmentowne, noszą się ładnie cały dzień, ale te z paletki (miałam dwie- też fajne- brązy i róże) trochę osypywały się przy nakładaniu, co mi przeszkadzało. ja np. Makeup Revolution jakoś nie lubię. Dla mnie ich pigmentacja jest żadna.