Temat: Tusz do rzęs, podwójna końcówka

Wycofano mi ze sprzedaży tusz do rzęs. Miękka szczoteczka i 'dwie' końcówki: gdzie jedna końcówka była wydłużająca, a druga pogrubiająca.

Czy znacie może jakąś podobną? Muszę się na coś przerzucić po latach stosowania tej jednej. (szloch)

Pasek wagi

miałam. Fajny tusz. Ja polecam collosal ten klasyczny z fioletowym rantem. Ten u mnie jest nr jeden. 

Pasek wagi

cynamonowy44 napisał(a):

miałam. Fajny tusz. Ja polecam collosal ten klasyczny z fioletowym rantem. Ten u mnie jest nr jeden. 

Efekt jest podobny?

Pasek wagi

Znam ten ból, mi jakiś czas temu wycofali zielonego Rimmela Scandal Eyes z lycrą... Ale ostatnio kupiłam pomarańczowy z tej serii i efekt jest taki sam :) Niestety odnośnie podwójnych tuszy, pamiętam tylko, że był kiedyś taki z L'Oreala. Jedna strona malowała na... biało (tak, tak) i stanowiła coś w rodzaju bazy pogrubiającej, a potem po lekkim wyschnięciu używało się strony z właściwym, czarnym kolorem. Nie pamiętam nazwy, ale św. pamięci mama mojej przyjaciółki bardzo go sobie chwaliła... i rzęsy też miała ładne.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Znam ten ból, mi jakiś czas temu wycofali zielonego Rimmela Scandal Eyes z lycrą... Ale ostatnio kupiłam pomarańczowy z tej serii i efekt jest taki sam :) Niestety odnośnie podwójnych tuszy, pamiętam tylko, że był kiedyś taki z L'Oreala. Jedna strona malowała na... biało (tak, tak) i stanowiła coś w rodzaju bazy pogrubiającej, a potem po lekkim wyschnięciu używało się strony z właściwym, czarnym kolorem. Nie pamiętam nazwy, ale św. pamięci mama mojej przyjaciółki bardzo go sobie chwaliła... i rzęsy też miała ładne.

To o której mówisz, to może być ta: link

lub ta: link

Pasek wagi

Corinek napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Znam ten ból, mi jakiś czas temu wycofali zielonego Rimmela Scandal Eyes z lycrą... Ale ostatnio kupiłam pomarańczowy z tej serii i efekt jest taki sam :) Niestety odnośnie podwójnych tuszy, pamiętam tylko, że był kiedyś taki z L'Oreala. Jedna strona malowała na... biało (tak, tak) i stanowiła coś w rodzaju bazy pogrubiającej, a potem po lekkim wyschnięciu używało się strony z właściwym, czarnym kolorem. Nie pamiętam nazwy, ale św. pamięci mama mojej przyjaciółki bardzo go sobie chwaliła... i rzęsy też miała ładne.
To o której mówisz, to może być ta: linklub ta: link

O, to-to! Czarno-biała :)

Pasek wagi

Spróbuj czegoś nowego po prostu. Ja od lat kupuję Bourjois Glamour naprzemian z Loreal Milion Lashes, choć kiedyś też kupowałam zupełnie inne to te okazały się lepsze.

rzadkistolec napisał(a):

Spróbuj czegoś nowego po prostu. Ja od lat kupuję Bourjois Glamour naprzemian z Loreal Milion Lashes, choć kiedyś też kupowałam zupełnie inne to te okazały się lepsze.

Wiesz co, nie bardzo mnie stać żeby kupić 10 tuszy i być z każdego niezadowolona :P Stąd pytam o coś podobnego.

Pasek wagi

L'Oreal Volume Million Lashes bardzo polecam (Feline, Fatale, So Couture, Excess Extra Black -wszystkie wersje). iii Benefit -They're Real !. polecam to co mi sie sprawdza i czego uzywam sama.;) Maybelline Lash Sensational tez jest godny uwagi.:)

*L'Oreal False Lash Wings ponoc tez jest bardzo dobry, jednak nie uzywalam, wiec sie nie wypowiem z wlasnego doswiadczenia. (tajemnica)

Nie znam tuszu z taką funkcją, aczkolwiek mogę polecić moje dwa ulubione: maybelline lash sensational i max factor 2000 calorie (ostatnio pokochałam ten drugi, jest genialny jak już postoi 'używany' z tydzień) ^^