20 maja 2018, 15:23
Cześć dziewczyny,
mam pytanie: czy konieczne jest stosowanie kremu z filtrem mimo, że człowiek się nie opala (tylko np. idzie do pracy, wraca z niej, jedzie gdzieś na miasto, czasem na spacer się przejdzie)? Bo jednak filtry to chemia, są jeszcze mineralne, ale one podobno też powodują starzenie się skóry. Zadaje to pytanie pod kątem starzenia się skóry, a nie zdrowia - np. raka skóry. Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
20 maja 2018, 22:43
to wlasnie slonce powoduje starzenie się skory a nie filtr :)
starzenie starzeniem, ale jak niektóre smarują się filtrami z pierwszego lepszego supermarketu to już lepiej w ogóle się nie smarować. połowa filtrów ma takie składy, że można dostać gęsiej skórki, bo na jednym rakotwórczym składniku się nie kończy.
21 maja 2018, 11:48
Uwazam że potrzebne. Ja stosuję wyłącznie filtry z Ecocert, wtedy się nie boje że są z tą cholerna nanotechnologią. Są bezpieczne i ekologiczne. Fakt, bielą skórę, ale umiem sobie z tym poradzić. No i jak nie jestem na plaży to nie smaruje się nimi co 2h i wystarczy. Ja widzę po 1 roku zasadniczą różnicę w jakości skóry.
21 maja 2018, 11:55
Kremu z wysokim filtrem do twarzy używam cały rok (zima 30, lato 50/90). Ale całe ciało tylko podczas opalania :D
To jest taki filtr 90 nie wiedziałem myślałam że największy to 50
21 maja 2018, 19:30
Ok, dzięki dziewczyny za odpowiedzi :) Dziś zakupiłam Krem z filtrem SPF 25 z Make me bio, mam nadzieję, że nie stosują tam Nano cząsteczek...