1 sierpnia 2018, 14:17
Dziewczyny,
Polecacie jakieś konkretne strony do zamawiania różnych składników do tworzenia własnych kosmetyków?
Robicie same? Skąd wiedza i inspiracje do tworzenia- może macie blogi/ strony/ vlogi, które są warte uwagi?
I ostatnie pytanie- jakie są wasze ubione składniki, które mają fajne działanie?
1 sierpnia 2018, 14:36
uwielbiam żel aloesowy. sama głównie robie jakieś proste kosmetyki do włosów. mgiełki zawsze robie sama, czasem maski
1 sierpnia 2018, 14:51
Ja zamawiam z ecospa lub ze sklepów z żywnością (np. krukam - masła, oleje, nieco gorsza jakość niż z ecospa, ale cena dużo niższa). Wiedzę czerpię z internetu (a jakże!) głównie z grup tematycznych na Fb, a także z książek np. Klaudyny Hebdy - piękne wydanie (blog też ma świetny).
Odnoście produktów to zawsze mam: jakiś hydrolat (różany lub lawendowy najczęściej), masło shea i kokosowe, różnego rodzaju oleje (najczęściej migdałowy, arganowy, oliwę, rycynowy), glinki, olejki eteryczne. Z zadowoleniem stwierdzam, że udało mi się zrezygnować z kupna wielu gotowców.
1 sierpnia 2018, 15:25
Wpisz na youtube paulina czarszka , fajna dziewczyna i fajne rady, pozdrawiam
1 sierpnia 2018, 16:09
mazidła, zrobsobiekrem, e-naturalne, biochemiaurody, naturalne-piekno. Na każdej z nich masz szeroki opis półproduktów, znajdziesz też receptury. Co do inspiracji, to tak jak wyżej polecam czarszkę - starsze filmy, bo ostatnio rzadko nagrywa tworzenie kosmetyków. Czarszka prowadziła również kanał naturalne-piekno na youtube - tam też znajdziesz trochę filmików w tej tematyce.
2 sierpnia 2018, 13:58
Dla mnie najlepszym kosmetykiem okazał się ocet jabłkowy połączony z olejkiem z drzewa herbacianego i wodą, używam jako toniku do oczyszczania cery, pory są dużo lepiej oczyszczone. Dobrze sprawdza się na skórze po goleniu, bo wiecznie mam problem z podrażnieniami, a ten produkt fajnie łagodzi stany zapalne i przyspiesza gojenie. Niweluje też swędzenie skóry, dla mnie bomba. :)
3 sierpnia 2018, 10:00
zrobsobiekrem i kolorowka.com - w zsk sa najtansze polprodukty w porownaniu do innych sklepow, a w kolorowce sa glownie mineraly, nieporownywalnie lepsza jakosc niz gotowe produkty, do tego tez ulamek ceny z tych dostepnych na rynku. mozna laczyc zamowienia z tych sklepow i tylko 1x sie placi za przesylke.
w kolorowce polecam:
1) krzemionki (do matowienia twarzy, szczegolnie przy tlustej skorze sie sprawdza)
2) gotowe zestawy do samodzielnego zrobie ia podkladu mineralnego (dzieki tlenkom w zestawie mozna dobrac sobie idealny poziom jasnosci i kolor do swojej cery, a z odsypek roz i bronzer. jesli sie dokupi mike to mozna zrobic rozswietlacz w jakim tylko chce sie odcieniu - zlotawym, srebrnym, rozowawym, ogolem mnostwo mozliwosci)
z zsk polecam:
1) hydrolaty (szczegolnie rozany, mietowy i lawendowy; ja dodaje do hydrolatu inne polprodukty z zsk; odrobine alginatu i konserwantu feog, potem wylewam na rece i wklepuje w buzie, naprawde niesamowicie dziala na skore, az dziw jaka sie robi rozswietlona, jednolita i nawilzona),
2) korund (do peelingu mechanicznego, dodaje sie go do oleju lub zelu, to naprawde mocny zdzierak i mozna sobie w zaleznosci od tego jak sie dlugo szoruje naprawde mocno zetrzec skore; korundem sie robi mikrodermabrazje, wiec to wiele tlumaczy),
3) bromelaina lub papaina (do peelingu enzymatycznego, najlepiej dodac do maseczki z glinki szczypte, to rowniez naprawde mocny peeling i gdy sie potrzyma zbyt dlugo, np. 20min, to moze mocno i do czerwonosci rozpuscic naskorek; niezastapiony w krotkich maseczkach 10-15min, wszelkie skorki rozpuszczone, ladnie rozjasnia przebarwienia),
4) emulgator slp (zeby zrobic sobie tani, domowy i o swietnym skladzie olejek hydrofilowy, ktory mozna wykorzystac do mycia skory tlustej lub wysuszonej i masz pewnosc ze bedzie dobrze czyszczona a nie odwodniona, mozna zrobic nim demakijaz i latwo rozpusci nawet kosmetyki wodoodporne, do tego mozna nim olejowac wlosy i latwo sie zmyje, bo w stycznosci z woda olej z emulgatorem od razu zamieni sie w emulsje; slp mozna wlac do oleju, ktory mozesz kupic w supermarkecie za grosze, a skladowo wyjdzie to lepiej niz gotowe olejki ze drogerii, tu proporcje http://www.ewaszalkowska.com/2016/08/ekspresowy-tani-jak-barszcz-i-banalnie.html?m=1 ),
5) aloes stezony 10x (mocno nawilza skore i wlosy, mozna dodac do gotowych kosmetykow lub wody demineralizowanej i zakonserwowac feog, wtedy masz wlasny nawilzajacy tonik; super tez do plukanek do wlosow; ten aloes jest w plynie, roslinne ekstrakty polecam w plynnej formie, bo te sypkie ciezko rozpuscic),
6) mocznik (dziala podobnie jak feog, jest w granulkach ale bardzo latwo sie rozpuszcza w wodzie, super do plukanki do wlosow, bardzo mocno je nawilza, nawet z suchych i chrupiacych zrobi mieciutkie),
7) konserwant feog (konserwant do samorobionych kosmetykow, nie zepsuja sie po prostu; mozna go dodac do domowego naparu z ziol, ktory sie uzywa jako tonik, do hydrolatu by go mozna bylo trzymac poza lodowka),
8) maslo shea (te: https://www.zrobsobiekrem.pl/mobile/pl/p/Maslo-Shea-RAFINOWANE/115 - niech cie nie zrazi, ze jest rafinowane, w zdk sposob rafinacji to nie jest wyjalowienie produktu, tu rafinacja wyglada inaczej, z tego co pamietam to reczne ucieranie na kamieniu niepozbawiajace masla skldnikow odzywczych, tylko nieprzyjemny zapach teaci i pozostaje dosc neutralna won oraz zanieczyszczenia sie usuwa tak; nigdzie nie kupic 200g masla shea za taka cene jak tu, bardzo mocno nawilza sucha skore ciaga; jest dosc twarde i trzeba pozostawic na sloncu zeby raz porzadnie zmieklo, w zimie zostawia sie przy kaloryferze),
9) olej z pestek sliwki (cudownie pachnie, fajnie sie sprawdza do zabezpieczania koncowek; zmiekcza je super jak kazdy olej, wystarczy uzywac przez dluzszy czas co mycie lub codziennie malutka ilosc, doslownie zamoczyc pol opuszka palca, rozetrzec w rekach i przeleciec po koncowkach i dlugosci, taka ilosc nie przetlusci tylko wygladzi, zabezpieczy, a w perspektywie pielegnuje; zapach sie dlugo utrzymuje),
10) kwas hialuronowy i dowolny olej (do szybkiego serum, wielu ludzi to pasuje zamiast kremu, mi nie za bardzo)
+ warto kupic lyzeczki miarowe i lejek, mozesz je kupic nawet w tesco lub pepco, wyjda taniej. do tego wez sobie kup wode demineralizowana, nawet na stacji benzynowej ja dostaniesz (woda z kranu i mineralna maja za duzo mineralow, ktore nie sa obojetne przy kreceniu kosmetykow). jesli planujesz robic toniki z kwasami lub peelingi to zaopatrz sie jeszcze w papierki lakmusowe i mleczan sodu lub ze sklepu zwyklego wez sobe oczyszczona do podwyzszenia ph (zeby sie nie popatmrzyc), mozesz tez kupic na allegro wage jubilerska za 10zl mierzaca do 0,01g po przecinku (przy kwasach to wazne). z kwasow na start polecam migdalowy i mlekowy.
4 sierpnia 2018, 17:33
zrobsobiekrem i kolorowka.com - w zsk sa najtansze polprodukty w porownaniu do innych sklepow, a w kolorowce sa glownie mineraly, nieporownywalnie lepsza jakosc niz gotowe produkty, do tego tez ulamek ceny z tych dostepnych na rynku. mozna laczyc zamowienia z tych sklepow i tylko 1x sie placi za przesylke. w kolorowce polecam:1) krzemionki (do matowienia twarzy, szczegolnie przy tlustej skorze sie sprawdza)2) gotowe zestawy do samodzielnego zrobie ia podkladu mineralnego (dzieki tlenkom w zestawie mozna dobrac sobie idealny poziom jasnosci i kolor do swojej cery, a z odsypek roz i bronzer. jesli sie dokupi mike to mozna zrobic rozswietlacz w jakim tylko chce sie odcieniu - zlotawym, srebrnym, rozowawym, ogolem mnostwo mozliwosci)z zsk polecam:1) hydrolaty (szczegolnie rozany, mietowy i lawendowy; ja dodaje do hydrolatu inne polprodukty z zsk; odrobine alginatu i konserwantu feog, potem wylewam na rece i wklepuje w buzie, naprawde niesamowicie dziala na skore, az dziw jaka sie robi rozswietlona, jednolita i nawilzona),2) korund (do peelingu mechanicznego, dodaje sie go do oleju lub zelu, to naprawde mocny zdzierak i mozna sobie w zaleznosci od tego jak sie dlugo szoruje naprawde mocno zetrzec skore; korundem sie robi mikrodermabrazje, wiec to wiele tlumaczy),3) bromelaina lub papaina (do peelingu enzymatycznego, najlepiej dodac do maseczki z glinki szczypte, to rowniez naprawde mocny peeling i gdy sie potrzyma zbyt dlugo, np. 20min, to moze mocno i do czerwonosci rozpuscic naskorek; niezastapiony w krotkich maseczkach 10-15min, wszelkie skorki rozpuszczone, ladnie rozjasnia przebarwienia), 4) emulgator slp (zeby zrobic sobie tani, domowy i o swietnym skladzie olejek hydrofilowy, ktory mozna wykorzystac do mycia skory tlustej lub wysuszonej i masz pewnosc ze bedzie dobrze czyszczona a nie odwodniona, mozna zrobic nim demakijaz i latwo rozpusci nawet kosmetyki wodoodporne, do tego mozna nim olejowac wlosy i latwo sie zmyje, bo w stycznosci z woda olej z emulgatorem od razu zamieni sie w emulsje; slp mozna wlac do oleju, ktory mozesz kupic w supermarkecie za grosze, a skladowo wyjdzie to lepiej niz gotowe olejki ze drogerii, tu proporcje http://www.ewaszalkowska.com/2016/08/ekspresowy-ta... ), 5) aloes stezony 10x (mocno nawilza skore i wlosy, mozna dodac do gotowych kosmetykow lub wody demineralizowanej i zakonserwowac feog, wtedy masz wlasny nawilzajacy tonik; super tez do plukanek do wlosow; ten aloes jest w plynie, roslinne ekstrakty polecam w plynnej formie, bo te sypkie ciezko rozpuscic), 6) mocznik (dziala podobnie jak feog, jest w granulkach ale bardzo latwo sie rozpuszcza w wodzie, super do plukanki do wlosow, bardzo mocno je nawilza, nawet z suchych i chrupiacych zrobi mieciutkie), 7) konserwant feog (konserwant do samorobionych kosmetykow, nie zepsuja sie po prostu; mozna go dodac do domowego naparu z ziol, ktory sie uzywa jako tonik, do hydrolatu by go mozna bylo trzymac poza lodowka), 8) maslo shea (te: https://www.zrobsobiekrem.pl/mobile/pl/p/Maslo-She... - niech cie nie zrazi, ze jest rafinowane, w zdk sposob rafinacji to nie jest wyjalowienie produktu, tu rafinacja wyglada inaczej, z tego co pamietam to reczne ucieranie na kamieniu niepozbawiajace masla skldnikow odzywczych, tylko nieprzyjemny zapach teaci i pozostaje dosc neutralna won oraz zanieczyszczenia sie usuwa tak; nigdzie nie kupic 200g masla shea za taka cene jak tu, bardzo mocno nawilza sucha skore ciaga; jest dosc twarde i trzeba pozostawic na sloncu zeby raz porzadnie zmieklo, w zimie zostawia sie przy kaloryferze), 9) olej z pestek sliwki (cudownie pachnie, fajnie sie sprawdza do zabezpieczania koncowek; zmiekcza je super jak kazdy olej, wystarczy uzywac przez dluzszy czas co mycie lub codziennie malutka ilosc, doslownie zamoczyc pol opuszka palca, rozetrzec w rekach i przeleciec po koncowkach i dlugosci, taka ilosc nie przetlusci tylko wygladzi, zabezpieczy, a w perspektywie pielegnuje; zapach sie dlugo utrzymuje),10) kwas hialuronowy i dowolny olej (do szybkiego serum, wielu ludzi to pasuje zamiast kremu, mi nie za bardzo)+ warto kupic lyzeczki miarowe i lejek, mozesz je kupic nawet w tesco lub pepco, wyjda taniej. do tego wez sobie kup wode demineralizowana, nawet na stacji benzynowej ja dostaniesz (woda z kranu i mineralna maja za duzo mineralow, ktore nie sa obojetne przy kreceniu kosmetykow). jesli planujesz robic toniki z kwasami lub peelingi to zaopatrz sie jeszcze w papierki lakmusowe i mleczan sodu lub ze sklepu zwyklego wez sobe oczyszczona do podwyzszenia ph (zeby sie nie popatmrzyc), mozesz tez kupic na allegro wage jubilerska za 10zl mierzaca do 0,01g po przecinku (przy kwasach to wazne). z kwasow na start polecam migdalowy i mlekowy.
Wow! Czuję się bogatsza o tyyyle wiedzy:-) poczytam coś tam jeszcze, pozamawiam pierwsze rzeczy. Zacznę coś kombinować, dużo słyszałam dobrego o tych naturalnych kosmetykach.