20 grudnia 2021, 21:12
U syna (4 lata) zauważyłam dziurę w zębie. Zapisałam go na początku na nfz wizytę mam za 3 miesiące. Wzięłam go też prywatnie by go to nie zaczęło w tym czasie boleć. Mamy za sobą wizytę adaptacyjna. Jest do zrobienia kilka zębów, wszystkie to dość niewielki problem do zrobienia na raz i mogę je leczyć tradycyjnie albo pod narkozą. Wolałabym to drugie ale jednorazowy koszt jest dość spory. Na nfz wiem, że pod narkozą leczą tylko dzieci niepełnosprawne. Czy któraś się orientuje czy na nfz można opłacić zabieg narkozy, a leczenie wszystkich zębów na raz podpiąć pod nfz?
Edytowany przez Kruszynka1232 20 grudnia 2021, 21:14
20 grudnia 2021, 22:37
Nie podawałabym dziecku narkozy, takie rzeczy robi się tylko w uzasadnionych przypadkach. Moim zdaniem trzeba przygotować dziecko na leczenie - wizyta adaptacyjna, leczenie zestawem dentystycznym przez zabawę np. dużej lalki, znalezienie dobrego dentysty dla dzieci z odpowiednim podejściem.
Ja tylko raz w życiu miałam robiony ząb ze znieczuleniem, wszystkie inne na żywca, nawet jak byłam dzieckiem. Tylko 1 rzecz mnie bardzo obecnie szokuje - nie znam nikogo w moim wieku kto miał kiedyś leczone mleczaki (ja nie miałam nie dlatego, że rodzice to zaniedbali, po prostu nic mi się nie psuło, dla innych raczej też nie). A w obecnych czasach praktycznie wszystkie dzieci, nawet małe mają dziury.
20 grudnia 2021, 22:51
Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.
No właśnie ta dentystka też chce mu rozwiercać zęby na żywca bez gazu czy innego znieczulenia. I trochę mnie to zdziwiło dlatego zaczęłam czytać o narkozie. Ale może w takim razie bym musiała poszukać innego dentysty
ale proszę was nie róbcie tragedii i sierot ze swoich dzieci, moja córka chodzi do dentysty prywatnie i normalnie borują bez narkozy, bez znieczulenia , gazu itd. bo i po co cudowac, Nic się przecież takiego nie dzieje, dziecko wychodzi zadowolone
zamiast narkozy znajdź dentystę z podejściem do dzieci
serio ? To że Twoje dziecko siada grzecznie na fotel dentystyczny to nie znaczy, że inne też.
Mój syn poszedł pierwszy raz do dentysty i już w locie mu dentystka zakładała blombę.Bo sobie nie dał. Uciekał z fotela. Na drugą wizytę pojechałam z dziadkami bo akurat mnie podwozili. Przez ponad godzinę usiłowaliśmy przemówić do niego żeby usiadł na fotelu i nie dało rady.Za to wszystkie sprzęty dentystyczne obejrzał bardzo dokładnie ??
I co zęby trzeba było zrobić. Zrobiliśmy w klinice. Pod narkoza.
Gdybym go wtedy przymusiła trzymała na siłę miałby taki uraz do dentysty jak ja stara baba
blagam tylko nie blomba
akurat mam bardzo ruchliwe i energiczne dziecko dziecko , raczej kwestia nauczenia dziecka zadaniowego podejścia do sprawy i wpojenia też jakiejś odwagi, wiary w siebie
Raczej nie chodzi się z dzieckiem do dentysty z dziurami jak Berlin, więc tam nie ma co boleć
Edytowany przez .nonszalancja. 20 grudnia 2021, 22:52
20 grudnia 2021, 22:51
Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.
No właśnie ta dentystka też chce mu rozwiercać zęby na żywca bez gazu czy innego znieczulenia. I trochę mnie to zdziwiło dlatego zaczęłam czytać o narkozie. Ale może w takim razie bym musiała poszukać innego dentysty
ale proszę was nie róbcie tragedii i sierot ze swoich dzieci, moja córka chodzi do dentysty prywatnie i normalnie borują bez narkozy, bez znieczulenia , gazu itd. bo i po co cudowac, Nic się przecież takiego nie dzieje, dziecko wychodzi zadowolone
zamiast narkozy znajdź dentystę z podejściem do dzieci
Noma, jak nie masz o czyms pojecia, to prosze Cie, nie pierd. A jak chcesz to zapraszam na wizytacje do dentysty z dzieckiem, ktore sie panicznie boi i z ktorym juz kilku dentystow sobie nie poradzilo. Ah no tak, pewnie byli ciulowi ;-)
20 grudnia 2021, 22:54
Leczenie mleczakow pod narkoza, kiedy nie sa to jakies duze ubytki nie jest okej. Moja corka ma zeba do zrobienia i bylysmy u 4 dentystow juz, bo corka sie boi a pierwszy jej na zywca zaczal borowac wiec jej skrzywil psychike :P I wszyscy zgodnie twierdza, ze narkoza nawet przy takim strachu nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze nie jest to jakies pilne leczenie nagle 10 zebow na raz... Przemysl temat. Jest jeszcze gaz dla dzieci. Niestety w De na gaz dla dzieci trzeba miec jakies uprawnienia specjalne i u nas nagle tylko jedna babka ma xD I musze sie do niej dostac w koncu.
No właśnie ta dentystka też chce mu rozwiercać zęby na żywca bez gazu czy innego znieczulenia. I trochę mnie to zdziwiło dlatego zaczęłam czytać o narkozie. Ale może w takim razie bym musiała poszukać innego dentysty
ale proszę was nie róbcie tragedii i sierot ze swoich dzieci, moja córka chodzi do dentysty prywatnie i normalnie borują bez narkozy, bez znieczulenia , gazu itd. bo i po co cudowac, Nic się przecież takiego nie dzieje, dziecko wychodzi zadowolone
zamiast narkozy znajdź dentystę z podejściem do dzieci
Noma, jak nie masz o czyms pojecia, to prosze Cie, nie pierd. A jak chcesz to zapraszam na wizytacje do dentysty z dzieckiem, ktore sie panicznie boi i z ktorym juz kilku dentystow sobie nie poradzilo. Ah no tak, pewnie byli ciulowi ;-)
to może trzeba popracować nad odwaga dziecka😛, lepiej zająć się tym jak najszybciej zanim wyrośnie z niego dorosła rozlazła mameja
20 grudnia 2021, 23:03
To wcale nie musi być sprawa odwagi. Ja mam tak niski próg bólu ( jest to związane ze zmysłem dotyku) że jako dziecko traciłam przytomność na fotelu dentystycznym. Każda wizyta u dentysty to była trauma, chociaż należałam do bardzo odważnych dzieci. Do teraz robię wszystko w znieczuleniu w prywatnym gabinecie u mojej stałej dentystki - za pierwszym razem jej zemdlałam i przestała się dziwić, że potrzebuję znieczulenia. Raz chciała mi zdjąć kamień bez znieczulenia to wstawałam na fotelu z bólu, chociaż to podobno nie boli. Od tego czasu już od wejścia szykuje zastrzyk.
20 grudnia 2021, 23:07
Serio chcesz dziecku robić narkozę z powodu zębów??? Nie rozumiem w ogóle idei, jeśli dziecko się dobrze czuło, nie bało się, to ja bym zrobiła te zęby normalnie na wizycie, tylko u jakiegoś dobrego stomatologa dziecięcego, żeby była sensowna dentystka z podejściem do dzieci, bajki czy inne rozpraszacze - ewentualnie poszła do takiego z gazem, jeśli będzie źle znosił.
20 grudnia 2021, 23:10
To wcale nie musi być sprawa odwagi. Ja mam tak niski próg bólu ( jest to związane ze zmysłem dotyku) że jako dziecko traciłam przytomność na fotelu dentystycznym. Każda wizyta u dentysty to była trauma, chociaż należałam do bardzo odważnych dzieci. Do teraz robię wszystko w znieczuleniu w prywatnym gabinecie u mojej stałej dentystki - za pierwszym razem jej zemdlałam i przestała się dziwić, że potrzebuję znieczulenia. Raz chciała mi zdjąć kamień bez znieczulenia to wstawałam na fotelu z bólu, chociaż to podobno nie boli. Od tego czasu już od wejścia szykuje zastrzyk.
jak coś nie boli to nie boli, może bardziej jakiś psycholog by pomógł w takiej sytuacji, jak coś jest trauma , psychika , stres może różne rzeczy powodować, zapewne również to że komuś wydaje się że odczuwa ból , a wcale tak nie jest
20 grudnia 2021, 23:14
Na razie tylko rozważam taki sposób leczenia, bo przeraża mnie fakt leczenia na żywca u takiego małego dziecka. Sama miałam kilka zębów leczonych bez znieczulenia i wcale nie wspominam tego dobrze. Syn jest komunikatywny więc z gazem też nie powinno być problemu.
A chce poznać różne sposoby i opcje leczenia z doświadczenia innych by wybrać coś odpowiedniego dla kilkulatka.
Narkoza taka przez maseczkę nie ma aż takich złych opinii. A na pewno nie zrazi dziecko na przyszłość.
Dentystka po pierwszej wizycie sprawiła wrażenie takiej z podejściem do dzieci. Ale to tez trzeba ocenić jak to wygląda już w trakcie leczenia gdy dziecko nie chce współpracować.
20 grudnia 2021, 23:19
To wcale nie musi być sprawa odwagi. Ja mam tak niski próg bólu ( jest to związane ze zmysłem dotyku) że jako dziecko traciłam przytomność na fotelu dentystycznym. Każda wizyta u dentysty to była trauma, chociaż należałam do bardzo odważnych dzieci. Do teraz robię wszystko w znieczuleniu w prywatnym gabinecie u mojej stałej dentystki - za pierwszym razem jej zemdlałam i przestała się dziwić, że potrzebuję znieczulenia. Raz chciała mi zdjąć kamień bez znieczulenia to wstawałam na fotelu z bólu, chociaż to podobno nie boli. Od tego czasu już od wejścia szykuje zastrzyk.
jak coś nie boli to nie boli, może bardziej jakiś psycholog by pomógł w takiej sytuacji, jak coś jest trauma , psychika , stres może różne rzeczy powodować, zapewne również to że komuś wydaje się że odczuwa ból , a wcale tak nie jest
No nie, potrafię stracić przytomność gdy niespodziewanie mocno się uderzę. Przy drobnych zabiegach, które podobno nie bolą, praktycznie zwijam się z bólu i aż tracę oddech. Wcale mnie nie bawi dyskutowanie z lekarzami, że to nie powinno boleć, więc już tylko przysiadam i czekam aż oddech wróci do normy. Raz miałam z tego korzyść - musiałam mieć szybko wykonany zabieg ,a byłam po posiłku i nie mogli mi podać narkozy. Na samym początku straciłam przytomność i obudziłam się dopiero na sali szpitalnej.
20 grudnia 2021, 23:20
Na razie tylko rozważam taki sposób leczenia, bo przeraża mnie fakt leczenia na żywca u takiego małego dziecka. Sama miałam kilka zębów leczonych bez znieczulenia i wcale nie wspominam tego dobrze. Syn jest komunikatywny więc z gazem też nie powinno być problemu.
A chce poznać różne sposoby i opcje leczenia z doświadczenia innych by wybrać coś odpowiedniego dla kilkulatka.
Narkoza taka przez maseczkę nie ma aż takich złych opinii. A na pewno nie zrazi dziecko na przyszłość.
Dentystka po pierwszej wizycie sprawiła wrażenie takiej z podejściem do dzieci. Ale to tez trzeba ocenić jak to wygląda już w trakcie leczenia gdy dziecko nie chce współpracować.
Ale , że co stomatolog podczas borowania morduje dzieci czy co ? Nie przerzucaj na dziecko swoich leków. Naprawdę nic dziecku nie będzie, uwierz w nie.