6 stycznia 2012, 17:53
Jestem ze swoim narzeczonym już długo i uważam, że idealnie się dogadujemy, ale wczoraj mnie zamurowało, gdy powiedział mi, że jego była dziewczyna nie ma z kim iść na studniówkę, że poprosiła go, a On nie widzi w tym nic złego. Na swojej studniówce nie był i bardzo chciałby pójść.
To, że to jego była nie ma takiego dużego znaczenia, bo to był krótki związek parę lat temu, taka młodzieńcza miłość.
Ufam Mu i z jednej strony nie widzę problemu, żeby poszedł, przecież to nic złego, z drugiej jestem strasznie zazdrosna. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
komentarze Panów mile widziane:)
6 stycznia 2012, 21:44
Magsta1982 napisał(a):
Moja kumpela "pożyczyła" faceta kumpeli na studiówkę. I
tego czasu został z kumpelą a ona została bez faceta.
się nie pożycza. Szczególnie, jak byli razem i to
bo bedą siebie ciekawi, co by było gdyby..., bedą
nie radzę
Mój też po studniówce poszedł z tą z którą się bawił :]
6 stycznia 2012, 21:47
nie podobałoby mi się to.. ale jeżeli dziewczyna naprawdę jest w trudnej sytuacji..
6 stycznia 2012, 21:49
nie zgodziłabym się.
moja koleżanka miała taką sytuację: posadziła obok faceta na którym jej cholernie zależało (4 lata się o niego starała), najbardziej nielubianą koleżankę z klasy. ona była z innym, niby jej chłopakiem, ale i tak rozmawiała i tańczyła z tamtym przez całą studniówkę, bo koło niego przecież siedziała. a moja koleżanka siedziała sama. a teraz..... tamta jest z nim, są zaręczeni.
Edytowany przez kamciaa1012 6 stycznia 2012, 21:55
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
6 stycznia 2012, 21:49
unodostress napisał(a):
nie podobałoby mi się to.. ale jeżeli dziewczyna
jest w trudnej sytuacji..
Ale co tzn. w trudnej sytuacji? Nie ma znajomych, kolegów? To jest zagranie poniżej pasa i tyle.
EDIT: jeśli ma fajną klasę, szkołę, to nie widzę problemu, żeby iść samej (nie wiem czy to poprawne stylistycznie ale inaczej mi nie pasuje ;) )
Edytowany przez Galijka 6 stycznia 2012, 21:51
- Dołączył: 2011-12-28
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 240
6 stycznia 2012, 21:52
unodostress napisał(a):
nie podobałoby mi się to.. ale jeżeli dziewczyna
jest w trudnej sytuacji..
jaka trudna sytuacja... o studniówce wiedziała dużo wcześniej.... tylu facetów chodzi po świecie, tylu w klasie, szkołe, liceum, nie wiem gdzie ta eks chodzi... chyba ma jakiś kolegów, znajomych.... skoro jestem w związku to szanuje drugą osobę, partnera czy partnerkę, tak? co to ma być, jesteś z partnerem narzeczonymi, wszędzie pokazujecie się razem, idąc szczęsliwie za rękę, a tu nagle przychodzi eks i zabiera Ci faceta na imprezę, i tam już oni są oficjalnie parą a o Tobie nikt nie myśli... ludzie... jaki ten świat zrobił się chory...
Edytowany przez dziubs1991 6 stycznia 2012, 21:55
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2189
6 stycznia 2012, 21:59
powiedz ze w tym dniu spotkasz się ze swoim byłym na piwo-jak się zgodzi to puść Go. Ale nie sądzę że by się mu to podobało, moze tym hasłem otworzysz mu oczy jak to wygląda. A tak faktycznie jeżeli chce z Nią iść to wbił sobie samobuja idiota -bez obrazy;) nie do pomyślenia że to w ogóle rozważał! widocznie musi ją b. lubieć.
- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 77
6 stycznia 2012, 22:14
nieznajomaaa88 napisał(a):
marta1501 napisał(a):ja jako zazdrośnica pewnie bym mu
pozwoliła. :Dto takie typowe dla zakompleksionych
;)
i niestety z tym się zgadzam
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 1650
6 stycznia 2012, 22:15
nie pozwoliłam, bo też miałam taką sytuację : )
- Dołączył: 2008-05-25
- Miasto: ankh - morpork
- Liczba postów: 429
6 stycznia 2012, 22:17
Pozwoliłabym i nie miałabym z tym najmniejszego problemu.
Chociaż pewnie też wyszłabym tego wieczoru na imprezę - nie jako jakaś dziecięca zemsta czy coś, tylko aby nie siedzieć samej w domu;]
Ps: Dla Was wszystkich to normalne, że w związku PROSI SIĘ O POZWOLENIE na zrobienie czegoś? ;))
Jeszcze coś:
"Moja kumpela "pożyczyła" faceta kumpeli na studiówkę. I od tego czasu
został z kumpelą a ona została bez faceta. Faceta się nie pożycza.
Szczególnie, jak byli razem i to krótko, bo bedą siebie ciekawi, co by
było gdyby..., bedą wspominać..., nie radzę"
Ja tam bym w ogóle nie chciała faceta, którego miałabym być tak niepewna.
Edytowany przez nuttka 6 stycznia 2012, 22:20