6 marca 2012, 14:02
jestem zrozpaczona w ogole nie wiem co mam robic..... mielismy niedlugo brac slub, i dziecko a on mnie zdradzil z moja najlepsza przyjaciolka ...... co ja mam robic? wiem ze mu nie wybacze bo wspomnienia wroca przy kazdej klotni i nie bedzie juz nic takie samo jak bylo wczesniej . kocham go bardzo ale nie wybacze mu tego zepsul mi zycie, i zepsul rodzine moja jak i ''przyjaciolki'', oni tez maja dziecko ktore ma 3 latka .... sama nie wiem strasznie sie gubie w tym wszystkim. co wy na to? siedze cala zaplakana, i nie wiem co mam myslec.... mam glupie mysli ;/ caly moj swiat sie zawalil..........
mamie jeszcze nie powiedzialam, bo normalnie jest mi tak glupio.... a ojciec to by go pewnie zabil.
nie chce z nim rozmawiac,ani go widziec.... jego rzeczy juz zostaly wyrzucone przez okno, ale dzwoni do mnie caly czas.... i w nerwach powiedzialam ze juz dziecka nigdy nie zobaczy. :(
6 marca 2012, 21:52
co sie z tymi mezczyznami dzieje. jeden porzuca dziewcyzne w ciazy bo za duzo zmarnuje pieniedzy, druga zdradza.
Loca90 napisał(a):
ale to nie powód, żeby sobie bzykał inną na boku :( co za palant :(
dlaczego? kloca sie, jest malo romantycznie, to albo sie para rozchodzi, albo trzymaja sie kupy i naprawiaja albo dochodzi do zdrady
wszystko zalezy od
- wieku partnerow
- dojrzalosci
- statusu i dlugosci zwiazku
- planowania przyszlosci
przykladowo : mam na mysli sytuacje kiedy dochodzi do wpadki para chodzi ze soba 3 miesiace i maja po 20 lat
trudno tu wymagac odpowiedzialnosci, dojrzalosci czy wiernosci na lata skoro ta para sie spotyka 2 razy na tydzien na randkach i rozmawiaja o maturze czy o studniowce i kiecce balowej
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
7 marca 2012, 10:38
Właśnie, albo odchodzi i idzie do innej, albo zostaje przy kobiecie mimo kłopotów i jej nie zdradza.
Co Aga, Wy jak będziecie się kłócić to Adaś pójdzie do innej ,a dla Ciebie to będzie rzecz normalna>
7 marca 2012, 11:27
dziabaducha ja mam 20 lat a on 24 . uwazam ze jak na swoj wiek jestem dojrzala, on rowniez. jestemy razem 5 lat, plany na przylosc? dosc ciekawe i interesujace....ale wszystko sie ryplo ;/ i juz sie tego nie naprawi.
- Dołączył: 2009-11-13
- Miasto: Dobra
- Liczba postów: 1896
7 marca 2012, 12:50
ostr4 napisał(a):
dziabaducha ja mam 20 lat a on 24 . uwazam ze jak na swoj wiek jestem dojrzala, on rowniez. jestemy razem 5 lat, plany na przylosc? dosc ciekawe i interesujace....ale wszystko sie ryplo ;/ i juz sie tego nie naprawi.
i jak po rozmowie z mamą?
- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Zakątek Beznadzieji
- Liczba postów: 38
7 marca 2012, 13:42
SŁUSZNIE POSTĄPIŁAŚ OBY CIE NIE ROZMIĘKCZYŁO PÓŹNIEJ. DECYZJA NALEŻY DO CIEBIE, ALE ......NIESTETY BEZ POCIESZENIA BĘDZIE - PO CO KIEDYŚ PRZECHODZIĆ POWTÓRKĘ Z ROZRYWKI? ALBO FACET JEST WIERNY I JESTEŚ JEGO CAŁYM ŻYCIEM ALBO JEST LATAWIEC I KROPKA.
TRZYMAJ SIĘ KOCHANA BO CZEKAJA CIĘ CIĘŻKIE CZASY, ALE JAK PO BURZY TĘCZA I DLA CIEBIE ZAŚWIECI SŁONKO. BUZIAKI, MYŚL CO DLA CIEBIE I DZIECKA NAJLEPSZE.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
7 marca 2012, 20:11
ostr4 napisał(a):
nie odbieralam od niego telefonow, bo mnie zaczal
obrazac przy znajomych , potem po nocach mi dzwonil pijany i krzyczal ze
mnie nie nawidzi ... potem sie z nim spotkalam na ulicy i za to
wszystko co mi powiedzial i ze tak powiem ''piznelam'' potem sie do mnie
przez to nie odzywal dwa dni ,ale nadal chcial druga szanse za to co
zrobil, to mu dalam....
I pewnie wtedy na zgodę poszliście do łóżka i zaszłaś w ciążę?
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
30 marca 2012, 01:20
jak to jestescie razem 5 lat jak w innym temacie (2011) pisalas o facecie ktory z Toba zerwal bo go w sobie rozkochalas?