> naprawde masz rozmiar 50?? a jak ważyłam 119kg to
> miałam rozmiar 50. a ty ważysz 30kg mniej! ważąc
> ok119 też szłam na wesele , poszłam do krawcowej
> żeby mi uszyła bo oczywiście nie było na mnie w
> sklepie, chociaż pewnie by sie znalazła.
> wymyśliłam sobie śliczną sukienke, nawet ją jej
> narysowałam. miała mieć wcięcie pod cyckami, miała
> mieć diamenciki na dekolcie, do tego rękawki,
> miała być seksi a ja wyglądac miałam w niej
> zniewalająco.... a co wyszło! sukienka to jeden
> wielki worek i wyglądałam do dupy... ubrałąm ją
> pierwszy i ostatni raz, teraz leży pognieciona jak
> nie wiem na koncu szafy... nieraz ją wyciągam i
> przymierzam, kiedys wstawie zdjęcia :) więc ja
> nie polecam krawcowej. pierw poszukaj w
> sklepie. njalepiej jak by siegała połowy kolana,
> miała wcięcie pod biustem , szerokie ramiączka i
> dekold w kształcie v (porady goka) ;)
Bo trzeba mieć dobrą krawcową, która odradzi różne koszmarki.
Ja mam stałą, fajną babeczkę, z której kreacji zawsze jestem zadowolona.
A poszłam do jednej, niby dobrej i zmarnowałam czas i pieniądze