Temat: Przekąski poza domem

Witajcie, post przede wszystkim do rodziców, ale nie tylko :)

Pytanie: co zabieracie ze sobą na długie spacery, kiedy wiecie, że głód chwyci dzieciaki i będzie za chwilę "mamo, frytki!" - żeby było sycące i zdrowe? Przyznam szczerze, że nie mam pomysłów.

Dzieciaki jedzą w przedszkolu i żłobku obiad ok 12:00-13:00, potem przekąskę ok. 14:30-15:00 (szczerze to żaden posiłek, ale to temat na inną historię...). Odbieramy je ok. 16:30 i zazwyczaj chcemy od razu iść gdzieś na spacer/rower/etc. Niestety jeśli chcemy wyjść, to nie ma opcji, żeby wracać do domu na posiłek, bo zwłaszcza u starszego to trwaaaa godzinaaaami i w najbliższym czasie to się akurat nie zmieni. 

Więc pytanie - co w takim sytuacjach przygotowujecie do jedzenia? Ja zazwyczaj biorę banany i jabłka lub kanapki, ale szczerze to nawet mi się już ten zestaw znudził...

Pasek wagi

Orzechy, rodzynki, kanapki po prostu, batony zbożowe

żurawinę, rodzynki, suszone śliwki, kanapki, banany, jabłka, jakiś serek 

córka uwielbia ciemny chleb  z żurawiną i nigdy się jej nie nudzi, wcina nawet suchy po kilka kanapek na raz

P.S.

Jest tyle opcji na kanapki : jajko, różne warzywa, wędlina, ser, serki, masło orzechowe, pasty, ryba.  Poza tym nie wyobrażam sobie, że dziecko woła mi frytki, bo jest głodne. Z niczego to się nie wzięło, że wołają frytki.

Jeśli masz nawet niewielką torbę termiczną a do niej zamrożone wkłady chłodzące to spokojnie możesz spakować jogurt, serek, kanapki z serem czy wędliną i każde inne jedzonko, jakie dajesz im w domu :)

chrupki kukurydziane, paluszki serowe, wafle niesłodkie, zbożowe ciasteczka (np. owsiane).

Kanapki najprostsze, u nas króluje masło orzechowe (bez dodatków) z dżemem lub plastrami jabłka / banana.

Albo babeczki nafaszerowane owocami, orzechami i ziarnami. Ciasta tylko tyle, żeby zlepiło to razem. Zazwyczaj pieczemy razem a potem spokojnie wytrzymują nawet do tygodnia (ze świeżymi owocami krócej).

Dzisiaj na placu widziałam jak dziewczynka jadła domową zupę ze słoika. 

Marisca napisał(a):

Dzisiaj na placu widziałam jak dziewczynka jadła domową zupę ze słoika. 

Przy tych upałach to nawet była odgrzana :D

Muffinki z warzywami, gofry z ciecierzycy smarowane masłem orzechowym/dżemem, ciastka z masła orzechowego i płatków owsianych, tortille nadziewane czym tam lubicie.