Temat: Wybór płci dziecka

Wiem, że bardzo często tu piszę, aż za często, ale nie mam z kim porozmawiać. Ojciec mojej dzidzi jest aktualnie 600km ode mnie i tak będzie jeszcze długo.

Od jutra kończę 15 tc. Marzy mi się córka, ale według wszelkich teorii w moim przypadku nie było możliwości poczęcia dziewczynki.  

Wielce popularna i potwierdzana przez ludzi metoda Shettlesa mówi mniej więcej, że aby mieć córkę należy współżyć przed owulacją. Jeśli chcemy syna to celujemy w owulację i po. 

U mnie było to dokładnie w owulację, ewentualnie chwilę po, ale nie wcześniej. Nawet niektórzy pozycje określają na daną płeć i moja również wychodzi "na chłopca". I nawet głupie zabobony czy analiza zachcianek sugeruje że będzie syn. Sporo osób też mówi że będzie chłopiec, ja tez tak czuję. 

Wiem że najwazniejsze aby dzidziuś był zdrowy i taką mam nadzieję, ale tracę nadzieję że jest choćby cień szansy na córkę. 

A moje pytanie: Wierzycie w tę metodę? Czy ktoś stosował tę metodę albo zna jakieś przypadki  jej przeczące?

Mi się wydaje że ona jest słuszna, a osoby które przeczą to albo nie znały swojego cyklu i nie wiedzą kiedy była owulacja, albo mogą mieć tylko jedną płeć, co się zdarza, dlatego zmniejszają procentowo trafność tej teorii.

Chyba przeniosłam się w czasie gdzieś w okoloce XVIII wieku.Jak można wierzyć w takie dyrdymały?No ale jeśki mieszkasz w Krakowie to właściwie mnie to nie dziwi i podejście do innych spraw,ciemnogród.Pewnie wierzysz teżze Ziemia jest płaska

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Chyba przeniosłam się w czasie gdzieś w okoloce XVIII wieku.Jak można wierzyć w takie dyrdymały?No ale jeśki mieszkasz w Krakowie to właściwie mnie to nie dziwi i podejście do innych spraw,ciemnogród.Pewnie wierzysz teżze Ziemia jest płaska

Jesteś żałosna :)