Temat: Czy to jest odpowiedzialne postępowanie?

74 letnia kobieta została matką dzięki metodzie in vitro .Czy to jest odpowiedzialne ?

Pasek wagi

Dla mnie to po prostu eksperyment lekarzy którzy pod płaszczykiem spełniania marzenia rzekomo zdrowej staruszki przetestowali sobie na człowieku sztuczne utrzymanie w starym organizmie, dawno po menopauzie- płodu aż do cesarki (bo chyba każdy zdaje sobie sprawę że cały czas ostro ją faszerowali hormonami).  Ktoś tam sobie machnie doktorat dzięki temu i obserwowaniu potem ile jeszcze pożyje, czy jakieś schorzenia nagle wystąpią, czy dziecko będzie zdrowe albo i nie,jak się będzie rozwijało.. (W końcu podobnymi eksperymentami są te z podtrzymywaniem funkcji życiowych maszynami w realnie- zwłokach, żeby dohodować płód do momentu aż da się go przełożyć do sztucznego inkubatora..)

Poza tym to jest kompletnie bezsensowne i głupie-mimo bogactwa ta matka raczej nie odchowa dziecka do dorosłości, wsparciem dla niego nie będzie.. Skoro taka bogata i tak marzyła o dziecku trzeba było sobie zrobić invitro mając 40 lat, a w wieku 74 to sory- ale ja nie wierzę ani odrobinę w to tłumaczenie, jest zwyczajnie nielogiczne- in vitro nie jest metodą która się pojawiła rok temu i dlatego babcia nie mogła sobie zrobić dzieciaka wcześniej tylko nad grobem stojąc..

Harmonya napisał(a):

Taaak, ludzie po 70 masowo zasypiają i nie budzą się więcej. 


(smiech) dobre dobre, znam 32 latke, która tak zasnęła i już się więcej nie obudziła, osierociła 5 latkę...
Ja się w tym wieku na dziecko nie zdecyduję bo to no takie samolubne trochę. Dla mnie czy to kobieta czy mężczyzna w takim wieku to już wnuki bawić, a nie bawić się w rodziców:p

Pasek wagi

Liandra napisał(a):

Dla mnie to po prostu eksperyment lekarzy którzy pod płaszczykiem spełniania marzenia rzekomo zdrowej staruszki przetestowali sobie na człowieku sztuczne utrzymanie w starym organizmie, dawno po menopauzie- płodu aż do cesarki (bo chyba każdy zdaje sobie sprawę że cały czas ostro ją faszerowali hormonami).  Ktoś tam sobie machnie doktorat dzięki temu i obserwowaniu potem ile jeszcze pożyje, czy jakieś schorzenia nagle wystąpią, czy dziecko będzie zdrowe albo i nie,jak się będzie rozwijało.. (W końcu podobnymi eksperymentami są te z podtrzymywaniem funkcji życiowych maszynami w realnie- zwłokach, żeby dohodować płód do momentu aż da się go przełożyć do sztucznego inkubatora..)Poza tym to jest kompletnie bezsensowne i głupie-mimo bogactwa ta matka raczej nie odchowa dziecka do dorosłości, wsparciem dla niego nie będzie.. Skoro taka bogata i tak marzyła o dziecku trzeba było sobie zrobić invitro mając 40 lat, a w wieku 74 to sory- ale ja nie wierzę ani odrobinę w to tłumaczenie, jest zwyczajnie nielogiczne- in vitro nie jest metodą która się pojawiła rok temu i dlatego babcia nie mogła sobie zrobić dzieciaka wcześniej tylko nad grobem stojąc..

tez tak mysle , gdyby chciala mogla to zrobic duzo wczesniej, to nie jest nowa metoda. Przykre ze ludzie potrafia innych tak wykorzystywac- bo tez jestem sklonna myslec ze o eksperyment moglo chodzic. Wczoraj obejrzalam program naukowy, wktorym oceniane byly bardzo drogie suplementy , sprzedawane ciezko chorym ludziom , dajac im nadzieje na zycie. W laboratorium byly sprawdzone, pokazano jak prosta jest procedura prawna , by kazde g..no wprowadzic na rynek, jak prostym jest napisanie na opakowaniu doslownie czego sie chce. Pozwolenia do sprzedazy uzyskuje taka firma online , na podstawie tego co sama napisze, nikt tego nie sprawdza. Dziennikarze dzwonili do odpowiednich urzedow z pytaniem dlaczego ta procedura jest tak prosta - zaden urzednik nie odpowiedzial, albo byl niedostepny i wogole nie bylo mozlwosci rozmowy.

Latwo chyba Wam pisac, ze mogla zrobic to wczesniej. To zdaje sie nie jest zadna bogata rodzina, jak piszecie, po prostu dostali na to pieniadze. A kobieta chcicala byc matka cale zycie i cale zycie sie o to starala. 

Z jednej strony pieknie, ze spelnilo sie jej marzenie, a z drugiej wiek. Wiadomo, ze sily witalne i cierpliwosci inne, ale tam tez kobiety zyja dluzej zdaje sie a dzieci wychowuja nie tylko rodzice, a cale otoczenie, wiec tymi dziecmi bedzie mial sie kto zajac. To chyba inna sytuacja, niz gdyby samotna 70cio latka na wioseczce w PL zaszla w ciaze i urodzila. 

A ze eksperyment, to chyba wlasciwie wiadomo... 

A jaka jest roznica w bawieniu wnukow a bawieniu wlasnych dzieci...? Bo pada ten argument. Nie jedni babcia z dziadkiem cale dnie zajmuja sie wnukami, bo rodzice nieobecni. 

Moja mama urodziła mnie jak miała 38lat. Wprost usłyszała od lekarza że powinna już wnuki chować a nie dzieci. Ja też wielokrotnie w szkole usłyszałam że"przyszla po ciebie babcia" Urodziłam się w latach 80 mam nadzieję że teraz społeczeństwo nie jest takie zacofane ale 70lat to nie czas na rodzenie dzieci. Ja nawet teraz mając 34 lata już więcej dzieci nie chce. Wole sobie odpoczac niż na starość mieć bahorki na głowie :) 

To juz druga 70-latka z Indii w ciagu kilku lat. Pewnie jest ich wiecej, ale tam duza część obywateli to ludzie-widmo, bez dokumentów, nierejestrowani, niepiśmienni, wiec co się w tych klinikach dzieje to nikt nie wie. Barbarzyństwo systemu, a nie nieodpowiedzialność ludzi. 

Nie zostawiłabym niemowlaka z 70 letnią babcią. Tylko u mnie babcia dziecka ma lekko ponad 50 lat. Ponad 70 to mają prababcie i patrząc na ich stan zdrowia to bym z nimi nawet 5 latka nie zostawiła. Ruchy już nie te, ręce słabe, pamięć podobnie. Ogólnie babcie malutkich dzieci zazwyczaj są młodsze niż 70.

Pasek wagi

NEmma napisał(a):

Jak dla mnie invitro powinno być dozwolone tylko do skończenia przez kobietę 50 lat. Mniej więcej tak jak naturalnie można zajść aż do momentu menopauzy 

Hmm i przymusowa sterylizacja dla mezczyzn po 50 roku zycia, prawda?

Smoczyla napisał(a):

Moja mama urodziła mnie jak miała 38lat. Wprost usłyszała od lekarza że powinna już wnuki chować a nie dzieci. Ja też wielokrotnie w szkole usłyszałam że"przyszla po ciebie babcia" Urodziłam się w latach 80 mam nadzieję że teraz społeczeństwo nie jest takie zacofane ale 70lat to nie czas na rodzenie dzieci. Ja nawet teraz mając 34 lata już więcej dzieci nie chce. Wole sobie odpoczac niż na starość mieć bahorki na głowie :) 

34 lat temu byly inne realia, 38letnia babcia, niezle :) 

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Co za chora sytuacja. O czym ta babcia myślała? Przecież może w każdym momencie umrzeć.

Ale ty czy ja rowniez :)