23 września 2019, 18:25
Czy sa tu może jakieś babki w ciąży?
Chętnie wymienię doświadczenia z innymi przyszłymi mamusiami :)
Ja rodze w kwietniu :)
03.10.2019 - Nirvanka2016
22.10.2019 - bede-szczupla
02.12.2019 - Coconut.charlotte
06.12.2019 - karlsdatter
06.12.2019 - gwiazdexa20
25.12.2019 - zupazzolwia
28.12.2019 - monika.wn
28.01.2020 - natte
19.04.2020 - BlackAngeel
Edytowany przez 24 września 2019, 13:41
25 września 2019, 21:46
Najbardziej przeraża mnie to że do szpitala w którym mam rodzić mam godzinę drogi i boje się że nie dotrę na czas :DO to to, mam dokładnie taki sam mix uczuć terazJejku u mnie już 35 tydzień i juz z jednej strony tak bardzo bym chciała żeby mała już była z nami a z drugiej jak zaczulynam myśleć o porodzie i wszystkim co z tym związane to zaczyna mnie ogarniać lekki stres...
Też mam takie myśli, czy zdążę i wolałabym chyba być odpowiednio wcześniej w szpitalu i po prostu czekać na jakąś akcję
26 września 2019, 07:46
ja w obecna ciąże zaszłam po ponad półtora roku starań, wcześniej po roku udało mi się zajść w ciąże pozamaciczną... o mało nie straciłam jedynego drożnego jajowodu który mi pozostał. Ale na szczęście mamy nasz mały cud
26 września 2019, 07:48
Też mam takie myśli, czy zdążę i wolałabym chyba być odpowiednio wcześniej w szpitalu i po prostu czekać na jakąś akcjęNajbardziej przeraża mnie to że do szpitala w którym mam rodzić mam godzinę drogi i boje się że nie dotrę na czas :DO to to, mam dokładnie taki sam mix uczuć terazJejku u mnie już 35 tydzień i juz z jednej strony tak bardzo bym chciała żeby mała już była z nami a z drugiej jak zaczulynam myśleć o porodzie i wszystkim co z tym związane to zaczyna mnie ogarniać lekki stres...
Dokładnie tak samo bym wolała :D
26 września 2019, 07:50
ja w obecna ciąże zaszłam po ponad półtora roku starań, wcześniej po roku udało mi się zajść w ciąże pozamaciczną... o mało nie straciłam jedynego drożnego jajowodu który mi pozostał. Ale na szczęście mamy nasz mały cud
Gratulacje! Który to tydzień i na kiedy termin?
26 września 2019, 07:56
Gratulacje! Który to tydzień i na kiedy termin?ja w obecna ciąże zaszłam po ponad półtora roku starań, wcześniej po roku udało mi się zajść w ciąże pozamaciczną... o mało nie straciłam jedynego drożnego jajowodu który mi pozostał. Ale na szczęście mamy nasz mały cud
27 tydzień, termin mam na 28/12/2019
26 września 2019, 08:53
27 tydzień, termin mam na 28/12/2019Gratulacje! Który to tydzień i na kiedy termin?ja w obecna ciąże zaszłam po ponad półtora roku starań, wcześniej po roku udało mi się zajść w ciąże pozamaciczną... o mało nie straciłam jedynego drożnego jajowodu który mi pozostał. Ale na szczęście mamy nasz mały cud
Super, no to termin chwilę po mnie
26 września 2019, 11:11
Też mam takie myśli, czy zdążę i wolałabym chyba być odpowiednio wcześniej w szpitalu i po prostu czekać na jakąś akcjęNajbardziej przeraża mnie to że do szpitala w którym mam rodzić mam godzinę drogi i boje się że nie dotrę na czas :DO to to, mam dokładnie taki sam mix uczuć terazJejku u mnie już 35 tydzień i juz z jednej strony tak bardzo bym chciała żeby mała już była z nami a z drugiej jak zaczulynam myśleć o porodzie i wszystkim co z tym związane to zaczyna mnie ogarniać lekki stres...
a mi się marzy taki właśnie szybki poród:P chyba bym wolała nawet tak na szybkiego zacząć już w samochodzie rodzić niż dotrzeć do szpitala, być mordowana 24h zanim coś się zacznie dziać, a ostatecznia nacięta po samą szyje ta opcja, której wy się obawiacie akurat przeraża mnie najmniej.
26 września 2019, 11:26
a mi się marzy taki właśnie szybki poród:P chyba bym wolała nawet tak na szybkiego zacząć już w samochodzie rodzić niż dotrzeć do szpitala, być mordowana 24h zanim coś się zacznie dziać, a ostatecznia nacięta po samą szyje ta opcja, której wy się obawiacie akurat przeraża mnie najmniej.Też mam takie myśli, czy zdążę i wolałabym chyba być odpowiednio wcześniej w szpitalu i po prostu czekać na jakąś akcjęNajbardziej przeraża mnie to że do szpitala w którym mam rodzić mam godzinę drogi i boje się że nie dotrę na czas :DO to to, mam dokładnie taki sam mix uczuć terazJejku u mnie już 35 tydzień i juz z jednej strony tak bardzo bym chciała żeby mała już była z nami a z drugiej jak zaczulynam myśleć o porodzie i wszystkim co z tym związane to zaczyna mnie ogarniać lekki stres...
Hmm, a myślisz że wygodnie i przyjemnie jest rodzić w aucie? Ale nie no, wiem o co chodzi. Też bym chciała żeby działo się to szybko. Aczkolwiek jakby mi akcja porodowa się już w drodze zaczęła to o swoim wymarzonym znieczuleniu mogę zapomnieć :D
26 września 2019, 13:04
Hmm, a myślisz że wygodnie i przyjemnie jest rodzić w aucie? Ale nie no, wiem o co chodzi. Też bym chciała żeby działo się to szybko. Aczkolwiek jakby mi akcja porodowa się już w drodze zaczęła to o swoim wymarzonym znieczuleniu mogę zapomnieć :Da mi się marzy taki właśnie szybki poród:P chyba bym wolała nawet tak na szybkiego zacząć już w samochodzie rodzić niż dotrzeć do szpitala, być mordowana 24h zanim coś się zacznie dziać, a ostatecznia nacięta po samą szyje ta opcja, której wy się obawiacie akurat przeraża mnie najmniej.Też mam takie myśli, czy zdążę i wolałabym chyba być odpowiednio wcześniej w szpitalu i po prostu czekać na jakąś akcjęNajbardziej przeraża mnie to że do szpitala w którym mam rodzić mam godzinę drogi i boje się że nie dotrę na czas :DO to to, mam dokładnie taki sam mix uczuć terazJejku u mnie już 35 tydzień i juz z jednej strony tak bardzo bym chciała żeby mała już była z nami a z drugiej jak zaczulynam myśleć o porodzie i wszystkim co z tym związane to zaczyna mnie ogarniać lekki stres...
Mi się marzy aby być wystarczająco wcześniej w szpitalu ale cała akcja żeby trwała szybko :D powiem Wam, że moja teściowa to jest mistrz. Mieszkają dosłownie na tej samej ulicy co szpital miała tam może 4 min drogi na nogach. Dostała w domu skurczy i tak sobie jeszcze czekała, jak jej wody odeszły to teść ja podwiózł tam i jak ją przejęli to już główkę było widać. Cała akcja trwała jakieś 15 min :D