Temat: Cesarskie cięcie

Mam dwa pytania do pań po CC, bo nie spodziewałam się, że i mnie to może czekać.

Termin porodu miałam na 2.12, jednak wczoraj zapadła decyzja od mojej prowadzącej lekarki, że 25.11 będę miała cesarkę. Powód: duży płód, miednica jednostajnie ścieśniona. 

25 listopada o 7:00 rano mam się zjawić w szpitalu. Dostałam kartkę z wykazem jak się przygotować, że trzeba być na czczo i tak dalej... Ale słyszałam, że zwykle na zabieg przyjeżdża się dzień przed. Czy zatem jak przyjadę tam tak z rana jak kazali to wykonają mi zabieg dopiero następnego dnia? 

2. Czy będą mnie jeszcze badali i może zapaść decyzja że jednak próbujemy siłami natury? Czy raczej jak już mam skierowanie do szpitala na CC, to jest to pewne?

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

BlackAngeel napisał(a):

Wspolczuje cc. Ja absolutnie nie biore tego pod uwage. Ile wazy synek? 
to jak będziesz miała wskazania to co wtedy? głupio jest pisać "nie biore tego pod uwage", bo to przecież nie zawsze zależy od nas..
 Też nie brałam pod uwagę  a życie piszę sobie scenariusz jak chce

Dokładnie. Wiele z nas sobie planuje co to by chciało a ostatecznie bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze. Skoro mówią że tak trzeba to co zrobić, ile kobiet próbuje sn i w trakcie porodu wychodzi że musi być cesarka..moja koleżanka próbowała najpierw rodzic 14h i na koniec wyszło że się nie uda..Ja bym szukała pozytywów skoro jest jak jest;) 

coconut.charlotte napisał(a):

Mam dwa pytania do pań po CC, bo nie spodziewałam się, że i mnie to może czekać.Termin porodu miałam na 2.12, jednak wczoraj zapadła decyzja od mojej prowadzącej lekarki, że 25.11 będę miała cesarkę. Powód: duży płód, miednica jednostajnie ścieśniona. 25 listopada o 7:00 rano mam się zjawić w szpitalu. Dostałam kartkę z wykazem jak się przygotować, że trzeba być na czczo i tak dalej... Ale słyszałam, że zwykle na zabieg przyjeżdża się dzień przed. Czy zatem jak przyjadę tam tak z rana jak kazali to wykonają mi zabieg dopiero następnego dnia? 2. Czy będą mnie jeszcze badali i może zapaść decyzja że jednak próbujemy siłami natury? Czy raczej jak już mam skierowanie do szpitala na CC, to jest to pewne?
Na twoim miejscu poszłabym jeszcze po inna opinię. Sama bardzo się obawiałam ze mam za wąska miednicę i chciałam ją mierzyć. Dowiedziałam się, że takie pomiary są bez sensu bo dużo sie dzieje w czasie samego porodu. Ja miałam cesarkę 1 zdziecko po 20 h próby SN więc to chyba nie jest tak ze od rzu na zimno musza cię ciąć . Drugie dziecko urodzilam już waginalnie a małe nie były 4,2 i 4,3 kg 

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

BlackAngeel napisał(a):

Wspolczuje cc. Ja absolutnie nie biore tego pod uwage. Ile wazy synek? 
to jak będziesz miała wskazania to co wtedy? głupio jest pisać "nie biore tego pod uwage", bo to przecież nie zawsze zależy od nas..
 Też nie brałam pod uwagę  a życie piszę sobie scenariusz jak chce
Dokładnie. Wiele z nas sobie planuje co to by chciało a ostatecznie bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze. Skoro mówią że tak trzeba to co zrobić, ile kobiet próbuje sn i w trakcie porodu wychodzi że musi być cesarka..moja koleżanka próbowała najpierw rodzic 14h i na koniec wyszło że się nie uda..Ja bym szukała pozytywów skoro jest jak jest;) 

Szczerze mówiąc to teraz jeśli zechcą u mnie próbować SN to się załamie...bo tak rodzić naturalnie ze świadomością, że masz kijową miednicę, a Twoje dziecko jest duże, nie napawa optymizmem

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

BlackAngeel napisał(a):

Wspolczuje cc. Ja absolutnie nie biore tego pod uwage. Ile wazy synek? 
to jak będziesz miała wskazania to co wtedy? głupio jest pisać "nie biore tego pod uwage", bo to przecież nie zawsze zależy od nas..
 Też nie brałam pod uwagę  a życie piszę sobie scenariusz jak chce
Dokładnie. Wiele z nas sobie planuje co to by chciało a ostatecznie bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze. Skoro mówią że tak trzeba to co zrobić, ile kobiet próbuje sn i w trakcie porodu wychodzi że musi być cesarka..moja koleżanka próbowała najpierw rodzic 14h i na koniec wyszło że się nie uda..Ja bym szukała pozytywów skoro jest jak jest;) 
Szczerze mówiąc to teraz jeśli zechcą u mnie próbować SN to się załamie...bo tak rodzić naturalnie ze świadomością, że masz kijową miednicę, a Twoje dziecko jest duże, nie napawa optymizmem

miałam na myśli raczej szukanie pozytywów cesarskiego cięcia;) nie jest to takie straszliwe zło wg mnie, mimo, że nie myślę o cesarce "na życzenie", ale jak będzie trzeba to jestem mentalnie naszykowana i na to.

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

BlackAngeel napisał(a):

Wspolczuje cc. Ja absolutnie nie biore tego pod uwage. Ile wazy synek? 
to jak będziesz miała wskazania to co wtedy? głupio jest pisać "nie biore tego pod uwage", bo to przecież nie zawsze zależy od nas..
 Też nie brałam pod uwagę  a życie piszę sobie scenariusz jak chce
Dokładnie. Wiele z nas sobie planuje co to by chciało a ostatecznie bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze. Skoro mówią że tak trzeba to co zrobić, ile kobiet próbuje sn i w trakcie porodu wychodzi że musi być cesarka..moja koleżanka próbowała najpierw rodzic 14h i na koniec wyszło że się nie uda..Ja bym szukała pozytywów skoro jest jak jest;) 
Szczerze mówiąc to teraz jeśli zechcą u mnie próbować SN to się załamie...bo tak rodzić naturalnie ze świadomością, że masz kijową miednicę, a Twoje dziecko jest duże, nie napawa optymizmem
miałam na myśli raczej szukanie pozytywów cesarskiego cięcia;) nie jest to takie straszliwe zło wg mnie, mimo, że nie myślę o cesarce "na życzenie", ale jak będzie trzeba to jestem mentalnie naszykowana i na to.

No ja wiem co miałaś na myśli :P Dlatego chodzi mi o to, że po dowiedzeniu się że coś z moją miednicą nie tak, cieszę się z CC i mam to za pozytyw, ale gdy jednak zechcą próbować SN to dostanę zawału zanim cokolwiek się zacznie 

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

BlackAngeel napisał(a):

Wspolczuje cc. Ja absolutnie nie biore tego pod uwage. Ile wazy synek? 
to jak będziesz miała wskazania to co wtedy? głupio jest pisać "nie biore tego pod uwage", bo to przecież nie zawsze zależy od nas..
 Też nie brałam pod uwagę  a życie piszę sobie scenariusz jak chce
Dokładnie. Wiele z nas sobie planuje co to by chciało a ostatecznie bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze. Skoro mówią że tak trzeba to co zrobić, ile kobiet próbuje sn i w trakcie porodu wychodzi że musi być cesarka..moja koleżanka próbowała najpierw rodzic 14h i na koniec wyszło że się nie uda..Ja bym szukała pozytywów skoro jest jak jest;) 
Szczerze mówiąc to teraz jeśli zechcą u mnie próbować SN to się załamie...bo tak rodzić naturalnie ze świadomością, że masz kijową miednicę, a Twoje dziecko jest duże, nie napawa optymizmem
miałam na myśli raczej szukanie pozytywów cesarskiego cięcia;) nie jest to takie straszliwe zło wg mnie, mimo, że nie myślę o cesarce "na życzenie", ale jak będzie trzeba to jestem mentalnie naszykowana i na to.
No ja wiem co miałaś na myśli :P Dlatego chodzi mi o to, że po dowiedzeniu się że coś z moją miednicą nie tak, cieszę się z CC i mam to za pozytyw, ale gdy jednak zechcą próbować SN to dostanę zawału zanim cokolwiek się zacznie 

nie martw się na zapas:P możesz dla spokojności spytać swoją lekarke czy jest możliwość, że coś się w tej kwestii zmieni, ale jak masz wskazania do cc to głupio jakby Cię męczyli próbami sn. wiele kobiet chce cesarke na życzenie, więc ta sytuacja ma też swoje plusy. przynajmniej "dół" zostaje nienaruszony (smiech)

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

BlackAngeel napisał(a):

Wspolczuje cc. Ja absolutnie nie biore tego pod uwage. Ile wazy synek? 
to jak będziesz miała wskazania to co wtedy? głupio jest pisać "nie biore tego pod uwage", bo to przecież nie zawsze zależy od nas..
 Też nie brałam pod uwagę  a życie piszę sobie scenariusz jak chce
Dokładnie. Wiele z nas sobie planuje co to by chciało a ostatecznie bezpieczeństwo Twoje i dziecka jest najważniejsze. Skoro mówią że tak trzeba to co zrobić, ile kobiet próbuje sn i w trakcie porodu wychodzi że musi być cesarka..moja koleżanka próbowała najpierw rodzic 14h i na koniec wyszło że się nie uda..Ja bym szukała pozytywów skoro jest jak jest;) 
Szczerze mówiąc to teraz jeśli zechcą u mnie próbować SN to się załamie...bo tak rodzić naturalnie ze świadomością, że masz kijową miednicę, a Twoje dziecko jest duże, nie napawa optymizmem
miałam na myśli raczej szukanie pozytywów cesarskiego cięcia;) nie jest to takie straszliwe zło wg mnie, mimo, że nie myślę o cesarce "na życzenie", ale jak będzie trzeba to jestem mentalnie naszykowana i na to.
No ja wiem co miałaś na myśli :P Dlatego chodzi mi o to, że po dowiedzeniu się że coś z moją miednicą nie tak, cieszę się z CC i mam to za pozytyw, ale gdy jednak zechcą próbować SN to dostanę zawału zanim cokolwiek się zacznie 
nie martw się na zapas:P możesz dla spokojności spytać swoją lekarke czy jest możliwość, że coś się w tej kwestii zmieni, ale jak masz wskazania do cc to głupio jakby Cię męczyli próbami sn. wiele kobiet chce cesarke na życzenie, więc ta sytuacja ma też swoje plusy. przynajmniej "dół" zostaje nienaruszony
 

No dokładnie, trzeba widzieć pozytywy, może mi będą zszywać brzuch ale nie krocze :D