- Dołączył: 2015-08-15
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3327
31 stycznia 2020, 17:49
Zawsze miałam kijowe sutki...lewy płaski, prawy wklęsły jakieś takie mało wykształcone. Po porodzie sobie nie poradziłam z karmieniem i mały bardzo mnie poranił. Polecili mi nakładki silikonowe medela. Dużo lepiej mi się z nimi karmiło.
Dziś syn ma ponad 2 miesiące, a ja bez zastanowienia wciąż karmię z nakładkami. Pokarmu mam dużo, nie raz aż wylewa się z nakładek. Do tej pory syn przybiera dużo, nawet podobno "bardzo dużo". Najmniej ważył 2680g a obecnie 5350g.
Dowiedziałam się, że nie można tyle stosować nakładek. Że przez nie m.in. jest mniej pokarmu, a nawet mogą zatrzymać laktację. Żałuję, że przeczytałam, bo były one dla mnie ratunkiem.
Czy ktoś ma może doświadczenia z nakładkami ? Czy to zawsze takie zło wcielone?
- Dołączył: 2016-04-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 949
10 lutego 2020, 10:03
Espumisan lub esputicon i tyle. Po 6 tygodniu kupra raz na kilka dni to norma. To, że się pręży to normalne. Zobacz tylko, jak jest spokojny, czy ma miękki brzuch i pilnuj czy nie ma gorączki.
- Dołączył: 2015-08-15
- Miasto: Zakopane
- Liczba postów: 3327
10 lutego 2020, 11:14
bede-szczupla napisał(a):
Espumisan lub esputicon i tyle. Po 6 tygodniu kupra raz na kilka dni to norma. To, że się pręży to normalne. Zobacz tylko, jak jest spokojny, czy ma miękki brzuch i pilnuj czy nie ma gorączki.
daję espumisan i sab simplex i niestety żadnej ulgi. Tylko on nie pręży się na kolki, a ewidentnie stęka żeby zrobić kupę, a nie może ![:| :|]()
- Dołączył: 2016-04-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 949
11 lutego 2020, 18:02
To nie wiem. A może rzeczywiście tylko stęka, bo tak
- Dołączył: 2008-09-07
- Miasto: Korfu
- Liczba postów: 4536
15 lutego 2020, 06:49
Karmiłam około 4mc z nakladkami i gdyby nie one, po miesiącu w ogóle nie miałabym jak karmić piersią. Mała nie umiała dobrze chwycić sutka przez co się nie najadała i byla niespokojna. Nie przybierała na wadze. Nakładki nas uratowały!