15 lutego 2020, 11:02
Od trzech tygodni jestem marudna i ciągle mi niedobrze. Okres nie przyszedł, a cycki bolą. W końcu zrobiłam test a się bałam że znów się zawiodę jak zawsze było do tej pory. I są, dwie grube krechy.
Jestem w szoku ale się cieszę.
7 lat...
15 lutego 2020, 12:29
Gratulację.
Na oddziele poznałam dziewczynę, która zaszła w ciążę po 14 latach, ale oni akurat nie leczyli się stwierdzili, że będzie co ma być , że widocznie dziecko nie jest im dane. Nie zabezpieczali się nigdy i już jak byli przed czterdziestką to nagle niespodzianka. Tak już powątpiewali, tak byli nastawieni na życie we 2, że jak dziewczyna zobaczyła te 2 kreski to była przerażona i taka zaskoczona, nieprzygotowana psychicznie.
15 lutego 2020, 12:41
Gratulację. Na oddziele poznałam dziewczynę, która zaszła w ciążę po 14 latach, ale oni akurat nie leczyli się stwierdzili, że będzie co ma być , że widocznie dziecko nie jest im dane. Nie zabezpieczali się nigdy i już jak byli przed czterdziestką to nagle niespodzianka. Tak już powątpiewali, tak byli nastawieni na życie we 2, że jak dziewczyna zobaczyła te 2 kreski to była przerażona i taka zaskoczona, nieprzygotowana psychicznie.
Mam koleżankę, która czekała ok. 8 lat na dziecko. Też się nie leczyli, mimo że bardzo chcieli mieć dużą rodzinę (wcześniej wybudowali spory dom). Mówiła mi, że lekarze stwierdzili, że już nie będzie mogła mieć dzieci (jedno miała). W końcu w okolicach 40 zaskoczyła, urodziła, a kilka miesięcy potem ponownie w ciąży. Więc ostatecznie dorobiła się upragnionej gromadki :)
15 lutego 2020, 12:47
wielkie gratulacje!!!
15 lutego 2020, 12:50
Mi lekarz bez leczenia też nie dawał szans ale ostatnio sobie opuściliśmy, wszystko na żywioł tyle, że w ostatnim czasie zmieniłam pracę bez godzinnego dojazdu w jedną stronę na taką na miejscu i przez jakiś czas brałam lek na zbicie tarczycy. W nowej pracy dużo lepsza atmosfera.
15 lutego 2020, 13:07
Cudnie! Dbaj o Was.
15 lutego 2020, 13:10
Mi lekarz bez leczenia też nie dawał szans ale ostatnio sobie opuściliśmy, wszystko na żywioł tyle, że w ostatnim czasie zmieniłam pracę bez godzinnego dojazdu w jedną stronę na taką na miejscu i przez jakiś czas brałam lek na zbicie tarczycy. W nowej pracy dużo lepsza atmosfera.
Po prostu stres to zabójca. Często tak jest, że para odpuszcza i staje się cud. Gratulacje i trzymam kciuki ;-)
15 lutego 2020, 13:20
Po prostu stres to zabójca. Często tak jest, że para odpuszcza i staje się cud. Gratulacje i trzymam kciuki ;-)Mi lekarz bez leczenia też nie dawał szans ale ostatnio sobie opuściliśmy, wszystko na żywioł tyle, że w ostatnim czasie zmieniłam pracę bez godzinnego dojazdu w jedną stronę na taką na miejscu i przez jakiś czas brałam lek na zbicie tarczycy. W nowej pracy dużo lepsza atmosfera.
Nie wierzę w cuda. Zawsze jest to zbiór różnych czynników biologicznych tylko po prostu nie wszystkie badamy i nie o wszystkich wiemy. Mi lekarz ostatnio powiedział, że ze stresu można nawet poronić, więc ten tego. Jak ktoś jest bardzo zafiksowany, codziennie mierzy sobie temperaturę, bada śluz to też przecież robi sobie ciśnienie i nie wiem jak to niby miałoby się udać. Natura jak ma zadziałać to zadziała.