- Dołączył: 2011-06-07
- Miasto: Tokary
- Liczba postów: 49
12 stycznia 2012, 13:21
Witam, bardzo potrzebuję wsparcia otórz 1,5 miesiąca temu poroniłam moją pierwszą ciążę, bardzo wcześnie, bo w 6 tygodniu, nastąpiło poronienie samoistne, lekarz mi kazał odczekać 3 miesiące :(
Żyję cały czas w lęku, czy się uda, czy będę miała dziecko? Czy jest ktoś kogo dotcheła ta sama tragedia, a udało się urodzić zdrowe maleństwo?
Jeżeli macie podobne przeżycia, i mozecie się podzielić będę wdzięczna, tak bardzo potrzebna mi nadzieja .
12 stycznia 2012, 16:41
Nie masz sie czym przejmowac.Znam duzo kobiet ktore poronily pierwsza ciaze a teraz maja dzieci.Glowa do gory,jeszcze 2 miesiace i zycze duzo przyjemnosci w powiekszaniu rodziny.
12 stycznia 2012, 16:42
Bede,bede.....boje sie cholernie,ale pragne dzidzie z calego serca! Mam nadzieje,ze jeszcze w tym roku
12 stycznia 2012, 16:50
Gabryska27 napisał(a):
Nie masz sie czym przejmowac.Znam duzo kobiet ktore
pierwsza ciaze a teraz maja dzieci.Glowa do
2 miesiace i zycze duzo przyjemnosci w powiekszaniu
nie wiem czy przeżyłas coś takiego ,ale pisać że autorka nie ma się czym przejmować??????
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 563
12 stycznia 2012, 17:02
Ja też poroniłam pierwszą ciążę w 8 tyg:( miesiąc po tym zaszłam w drugą ciążę i urodziłam zdrowego chłopczyka, a 8 miesięcy temu urodzila nam sie druga pociecha:)
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
12 stycznia 2012, 17:04
A czy Ty nie rozumiesz, że tak się dzieje? Wiesz ile kobie roni tak wcześnie? Nie ma co szukać dziury w całym tylko być dobrej myśli, bo to, że z tego zarodka miało być chore dziecko i natura nie chciała je wydać na świat nie znaczy, że nigdy już matką nie zostaniesz!!! Ogarnij się!
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 867
12 stycznia 2012, 17:04
oj urodzisz jeszcze na pewno tuzin dzieci :), jeśli jak powiedział lekarz to eliminacja zarodka, to w sumie dobrze sie skończyło, bo skąd masz pewność że dziecko by się zdrowe urodziło, a tak nie wiesz i nie musisz o tym mysleć, zrób jak lekarz radzi, poczekaj ze 3 mies i dalej działajcie, zacznij brac kwas foliowy, by przygotować dobrze organizm na ciąże, powodzenia
ja jak byłam w pierwszej ciąży bliżniaczej poroniłam w 8 tyg jedno dzieciątko drugie sie urodziło zdrowe, potem znów zaszłam w ciąże i mam kochaną dwójeczkę roczniak i 2,5 latka
- Dołączył: 2011-08-14
- Miasto:
- Liczba postów: 520
12 stycznia 2012, 17:07
bardzo mi przykro;( ale teraz masz swojego Aniołka w niebie , ktory na pewno Cie kocha i czuwa nad Toba :* badz silna dla Niego:* zadbaj o siebie, nie ulegaj presji :* odpocznij i gdy bedziesz czula sie na silach , sprobuj ponownie , na pewno sie uda :*
12 stycznia 2012, 17:07
Niestety ja tez poronilam w 2009 r. bedac w 9 tyg, gdzie plod zatrzymal sie na 7 tyg .Nierozwijal sie prawidlowo . Nigdy nie myslelismy o dzieciach, a tutaj nagle i niespodziewanie ;) No ale stalo sie jak sie stalo.Dlugo dochodzilam do siebie, noce i dnie przeplakane.Od tamtego czasu staramy, ale nadal bez owocnie :( Nie poddaje sie starajac sie nie myslec o staraniach , bo to zawsze zle wplywa na umysl.Bedzie to bedzie ... Czas pokaze.! ;)
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
12 stycznia 2012, 17:13
Jeśli poroniłaś to znaczy, że płód nie rozwijał się prawidłowo. Ale to nie znaczy , że teraz też tak będzie. Głowa do góry. Moja ciocia poroniła 2 razy a teraz ma 2 fajnych i zdrowych dzieciaków