21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
23 listopada 2010, 09:26
ja tez ale czy do mnie przyjdzie. W Polandzie macie większe szanse....
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 listopada 2010, 09:51
Witam wkońcu i ja:)
kobiety ja się przekonałam do tego co kiedyś Tulipek pisała o saunie i dziecku.Tzn przeczytałam jakiś bardzo mądry artykuł o tym,żeby jak tylko widzimy,że coś nas łapie czmychać do sauny.I jeszcze dobrze nagrzanej i ją parować.Wiadomo dziecko na krótko,teraz tfu tfu czekam na chorobę i kopytkujemy do sauny.
Tulipku,jak z Julka kupami?Poprawiło się coś??
U nas jest wysoka lodówka ale Dominik podstawia sobie krzesełko i sam sięga na co ma ochotę.Ostatnim sukcesem jest to,że wkońcu zaczął jeść pieczywo
23 listopada 2010, 09:53
pierogi z kapustą i grzybami na śniadanie gotowałam..... i jak tu nie mieć zgagi?!
23 listopada 2010, 09:57
cześc Asiek !!!! W końcu sie odzywasz, zastanawiałam sie co u Ciebie się dzieje.
CO do sauny to masz rację, mnie lekarz angielski kazał trzymac Oliwkę w łazience i lać gorącą wodę żeby było dużo pary i gorąco:)))) ALe sauna chyba przyjemniejsza i pewnie na dłuższą metę taniej wychodzi :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
23 listopada 2010, 10:42
Fiona,kochana moja coś nam się w kablach popaliło i czekałam kilka dni na fachowca z olsztyna.Już jestem i nie przewiduję znikać.
Pierogi na śniadanie??hm...faktycznie jak na "ciężarówkę"to masz niezłe smaczki.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
23 listopada 2010, 11:02
Hmm, pierogi
![]()
100lat nie jadłam. Takie jeszcze odsmażane, z majo i keczupem ;D Niestety teraz dla mnie zakazane, ale czekam do Wigilii ;)))
Ja wyprasowałam i powiesiłam firanki, nienawidzę tego robić. Mam nadzieję, że Kuba nie wpadnie w nie z żadnym jedzeniem to przed świętami już nie zmieniam.
- Dołączył: 2006-07-03
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 600
23 listopada 2010, 11:10
cześć Słonka!
Młody mój zaczął raczkować jakiś tydzień temu. Przemieszcza się bardzo szybko tylko że jakoś tak dziwnie. Ręce idą po podłodze normalnie, za to jedną nogą odpycha się stopą, a drugą cały czas kolanem. Trochę się boję, że mu się mięśnie rozwiną w jednej nóżce szybciej/inaczej niż w drugiej. Myślicie , że to ok czy mam się czym martwić? Jak raczkowały Wasze Brzdące?
23 listopada 2010, 11:34
hmm Eliz moja zaczęła od razu poprawnie, nie wiem czy powinnaś to jakoś korygowac i uczyć go poprawnie czy tak zostawić... ale wiem że dziecko powinno raczkowac naprzemiennie znaczy lewa rączka prawa nóżka i prawa rączka lewa nóżka bo wtedy się rozwijają półkule mózgowe ale faktem jest też, że wiele maluchów wogóle nie raczkuje, inne jeżdzą na pupie, widziłam dziewczynkę odpychającą się tylko jedną ręką i nogą więc nie wiem jak to jest tak na prawdę. Może synuś poćwiczy i będzie to robił coraz bardziej poprawnie. A tak swoją drogą to super taki raczkujący maluch, tylko pupcię z pampersem widać jak śmiga, nie?!
Asiek no to dobrze żeś babo wróciła;)
- Dołączył: 2006-07-03
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 600
23 listopada 2010, 12:13
Kuba naprzemiennie nóżki i rączki układa na szczęście.
Śmiesznie wygląda jak goni nasze psy po mieszkaniu i za mną "biega" do łazienki i czeka pod drzwiami waląc w nie rączką ;)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
23 listopada 2010, 12:26
Elizz podobnie jak opisujesz mój Maciuś "raczkował" ale on miał obniżone napięcie na brzuszku i silniejszą prawą stronę, stąd takie dziwne poruszanie, chodziłam z nim na rehabilitację i nawet tam nie byli w stanie go ustawić, pani rehabilitantka powiedziała, że nie ma sensu mu zmieniać, są dzieci, które po prostu nie czworakują, a może być tak że jak zacznie chodzić, to potem nauczy się czworakować... u nas tak właśnie było zaczął chodzić i nauczył się poprawnie raczkować, czasami jak mu się przypomni to chodzi po domu jak piesek :))
Asia witaj znowu z nami :))