Temat: Co mam robić?

Hej dziewczyny. Mam 15 lat. W wakacje ubiegłego roku stwierdziłam, że muszę coś ze sobą zrobić. Była to decyzja podjęta trochę pod presją koleżanek. One przeszły na dietę więc i ja chciałam zrobić to samo. Dietę i ćwiczenia rozpoczęłam we wrześniu ważąc 60kg. Starałam się nie jeść słodyczy choć czasami mi się zdarzało. Jadłam 4-5 posiłków dziennie co 3-4 godziny. Do tego zaczęłam chodzić na stepperze 30-40 min. 4-5 razy w tygodniu. Do sylwestra schudłam 6 kg więc moja waga zaczęła pokazywać 54 kg. Bardzo się ucieszyłam z tego faktu lecz moi bliscy i nauczyciel wf-u mówili mi, że robię źle. Tłumaczyli, że nie powinnam sie odchudzać i jeść wszystko co chce bo wcale nie byłam i nie jestem gruba. Właśnie w tym momencie zaczęłam mieć wątpliwości. Ostatnio miałam ferie i nigdzie nie wyjeżdżałam, całymi dniami leżałam w domu i pozwoliłam sobie na słodkości. Czuję, że przytyłam ale nie mogę sie zważyc bo niestety zepsułam wagę :DD. Boję się efektu jojo. Przyznam szczerze, że odmawianie sobie wszystkiego było dla mnie męczące i z bólem serca patrzyłam na tych, którzy jedli słodycze. Nawet gdy cały dzień trzymam dietę i nie mam napadów głodu to wieczorem tuż po kolacji zdarza mi się podjeść jakiś przekąsek, np słodkich płatków czy pestek. Teraz mam "mętlik" w głowie i nie wiem co mam robić. Czy mam kontynuować odchudzanie, czy nie i czy w ogóle odchudzanie w moim wieku jest dobre? Uważam siebie za osobę szczupłą jednak mam małą oponkę na brzuchu i dość grube nogi, także jestem szeroka w biodrach (ale to genetyczne, moja mama i babcia mają tak samo). Nie wiem jak mam jeść i co jeść, czy ćwiczyć czy nie, czy dalej trzymać dietę czy w ogóle o tym zapomnieć i nie odmawiać sobie przyjemności bo chcąc nie chcąc ciągle jestem dzieckiem? Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam i z góry dziękuję :D

Po prostu jedz normalnie, a słodycze raz w tygodniu to co lubisz.Ćwicz dla zdrowia. Wyjdzie Ci to na dobre. Nie odchudzaj się, bo możesz sobie zaszkodzić, Twoi rodzice mają rację. 

nigdzie nie piszesz o wzroscie

i NIE odchudzanie w twoim wieku nie jest wskazane jesli nie masz nadwagi

mozesz zaburzyc dojrzewanie stracic miesiaczke czy miec plaska klatke piersiowa do konca zycia

Mam 173cm wzrostu

No to jesteś szczupła i na bank nie musisz się odchudzać. Ciesz się życiem!

Dzięki za rady !

odchudzanie w Twoim wieku to nie jest dobry pomysl. Twoj organizm ciagle sie rozwija i mozesz tym sobie wyrzadzic wiecej szkody niz pozytku ..(tajemnica) poza tym, nie masz sie z czego odchudzac ! jesli chcesz utrzymac szczupla, zdrowa sylwetke to po prostu zadbaj o regularny ruch i staraj sie jesc w miare zdrowo, ale bez przesady -od czasu do czasu cos mniej zdrowego i bardziej kalorycznego tez moze wpasc. wszystko jest dla ludzi, trzeba tylko zachowac umiar. ;)

1. przy tym wzroscie i tej wadze to jestes szczypiorek. 

2. Nie odchudzaj sie bo jestes w wieku dojrzewania. Zaczniesz sie teraz odchudzac to za 5 lat bedziesz plakac ze nie masz biustu i okres raz na pol roku. A za 10 lat bedziesz plakac ze probujesz zajsc w ciaze i nie da rady (wiem ze teraz mozesz o tym nie myslec, ale szkody jakie wyrzadzami organizmowi potrafia sie ciagnac latami)

3. Jedz zdrowo - unikaj fast foodow, slodycze z umiarem, jesz warzywa, owoce, mieso - nie wykluczaj zadnych produktow bo latwo sobie hormony rozwalic a wtedy patrz punkt 2.

4. Uprawiaj sport, badz aktywna, nie siedz z nosem w necie, idz na spacer, pobiegaj, nie zwalniaj sie z w-f, cwicz na tym stepperze jesli Ci to pasuje

Stosuje sie do tych punktow a nigdy nie bedziesz musiala byc na diecie i bedziesz miala sliczna figure :) 

Pasek wagi

Akurat rezygnacja z slodyczy to dobry pomysl.

Odchudzanie - nie. Zreszta i tak wazysz OK.

54 kg to nawet niedowaga dla 18+ wiec nie liczylabym na jej utrzymanie, bo 1- to nie jest twoja naturalna waga, 2- wraz z dojrzewaniem zazwyczaj sie wazy wiecej. Majac 15 lat 54 jest ok, ale 18 to juz nie bardzo.